Casemiro stanął w obronie napastnika Realu Madryt

Casemiro
Obserwuj nas w
Pressfocus Na zdjęciu: Casemiro

Sezon 2021/22 będzie ostatnim Garetha Bale’a w Realu Madryt. Walijczykowi kończy się kontrakt, a obie strony nie zamierzają go przedłużać. W ostatnich tygodniach  na napastnika spadła fala krytyki ze strony kibiców, którzy wygwizdali go w trakcie ostatniego meczu ligowego. W obronie klubowego kolegi stanął Casemiro.

  • Gareth Bale w tym sezonie pełni marginalną rolę w Realu Madryt
  • Walijczyk rzadko gra i nie liczy się w planach trenera
  • W trakcie meczu z Getafe kibice wygwizdywali go

Nie na tym polega kibicowanie

W sobotę Real Madryt dość gładko pokonał Getafe 2:0. Gareth Bale w drugiej połowie zameldował się na murawie, zmieniając Karima Benzemę. Kibice Królewskich “przywitali” Walijczyka porcją gwizdów. Reakcja fanów wzburzyła Casemiro, który stanął w obronie kolegi z drużyny i w trakcie wywiadu skrytykował zachowanie fanów. 

– Kiedy jeden zawodnik jest wygwizdywany, czuję jakby gwizdano na całą drużynę. Nie zgadzam się z takim traktowaniem – zaczął Casemiro. 

– Musimy go wspierać. Nie podoba mi się sposób traktowania Bale’a przez fanów, zwłaszcza, że jest klubową legendą. Kiedy gwiżdżesz na takiego piłkarza, to tak jakbyś gwizdał na historię tego klubu. Jeśli jesteśmy w tym razem, to wszyscy to odczuwamy – kontynuował. 

– Od publiczności na Bernabeu chciałbym wsparcia. Niech sprawią swoim dopingiem, że włosy mi się zjeżą na głowie. Liczymy na ich doping – zakończył.

Trudno nie zgodzić się z Casemiro. Gareth Bale rozegrał dla Realu Madryt 258 meczów, w trakcie których zanotował 106 trafień i 67 asyst. Z madryckim klubem czterokrotnie wygrywał Ligię Mistrzów i dwa razy mistrzostwo Hiszpanii.

Real Madryt w środę zagra rewanżowy mecz z Chelsea w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów. W pierwszym spotkaniu Los Blancos wygrali 3:1.

Przeczytaj też: Bale zamyka podium najlepiej zarabiających piłkarzy na świecie

Musisz mieć przynajmniej 18 lat, żeby korzystać z tej strony.
Prosimy graj odpowiedzialnie! Hazard może uzależniać.

Komentarze