Athletic Club po raz drugi w tym sezonie nie urwał punktów Realowi Madryt. Tym razem Baskowie przegrali 1:2, choć w drugiej połowie mieli znaczną przewagę. To zwycięstwo umacnia Królewskich na fotelu lidera.
- W środę rozegrano awansem spotkanie 21 kolejki La Ligi pomiędzy Athletikiem a Realem Madryt
- Królewscy wygrali 2:1 po dublecie Karima Benzemy, choć w drugiej połowie to Baskowie byli groźniejsi
- Na ten moment madrytczycy mają aż osiem punktów przewagi nad drugą Sevillą
Benzema bohaterem Realu Madryt, Athletic ponownie nieskuteczny
Środowe spotkanie rozpoczęło się z wysokiego C. Real Madryt chciał jak najszybciej napocząć rywala udało mu się to dzięki swojej największej gwieździe. Już w czwartej minucie Karim Benzema fantastycznym uderzeniem wykończył składną akcję kolegów.
Athletic Club nie zdołał się otrząsnąć, gdy Francuz wyprowadził kolejny cios. Federico Valverde podał do Edena Hazarda, a ten szybko oddał do Benzemy. Napastnik znajdował się na spalonym, ale błąd popełnił Unai Nunez, który niemalże podał do rywala. Francuz poszedł za piłką i płaskim strzałem podwoił prowadzenie Los Blancos. To nie podcięło skrzydeł Baskom. Po chwili odpowiedzieli za sprawą efektownego trafienia z linii pola karnego Oihan Sancet.
Po zmianie stron przewag gospodarzy rosła z każdą kolejną akcją. Bramka Thibaut Courtois była jednak jak zaczarowana. To nie pierwszy przypadek, gdy nieskuteczność Basków kosztuje ich punkty. Zdarzyło się to ostatnio przeciwko Sevilli, ale i w pierwszym spotkaniu z Realem Madryt. Królewscy mieli szczęście, ale dzięki temu triumfowi mają już aż osiem punktów przewagi nad drugą Sevillą.
Komentarze