Real wreszcie będzie wzmocniony. Wtedy ma wrócić Alaba
David Alaba pod koniec zeszłego roku nabawił się paskudnej kontuzji, która wykluczyła go z gry na wiele miesięcy. Wówczas zerwał więzadła krzyżowe, ponadto uszkodzona została łąkotka i chrząstka. Real Madryt liczył, że rehabilitacja będzie trwała krócej, ale na drodze do powrotu pojawiały się kolejne komplikacje. W maju gwiazdor był zmuszony przejść kolejną artroskopię. Mimo tego, klub cierpliwie wyczekuje jego powrotu na boisko i nie zamierza z niego rezygnować. Wydaje się, że niebawem kibice będą mogli ponownie oglądać poczynania Alaby.
- Zobacz: Złota Piłka: zmiana na korzyść Lewandowskiego
Od niedawna Alaba zaczyna brać udział w treningach, choć ma jeszcze inne obciążenia. “Relevo” zdradza, że pojawia się w Madrycie optymizm, jeśli chodzi o termin powrotu Austriaka na murawę. Najprawdopodobniej będzie to druga połowa stycznia – wówczas Carlo Ancelotti ma zacząć powoływać go do kadry meczowej. Plany opierają się na odczuciach Alaby oraz sztabu medycznego z treningów.
Ani klub, ani zawodnik nie zamierzają się spieszyć, tak aby nie popełnić jakiegokolwiek błędu. Alaba będzie wyczekiwanym wzmocnieniem defensywy Realu w drugiej części sezonu. Między innymi to jego prognozowany powrót sprawił, że Królewscy nie sięgnęli latem po nowego środkowego obrońcę. Najprawdopodobniej nie poczynią żadnego wzmocnienia także zimą.
32-latek w barwach Realu Madryt uzbierał łącznie 102 występy, strzelając pięć goli.
Komentarze