Brzęczek o milczeniu “Lewego”: “Zachowanie Roberta było niefortunne”

Jerzy Brzęczek
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Jerzy Brzęczek

Reprezentacja Polski w środowy wieczór zmierzy się z Holandią w swoim ostatnim spotkaniu w 2020 roku. Ekipa Jerzego Brzęczka powalczy o swoje trzecie zwycięstwo w Lidze Narodów UEFA w edycji 2020/2021. Przed środowym starciem selekcjoner Biało-czerwonych odpowiadał na pytania dziennikarzy w trakcie konferencji prasowej.

Czytaj dalej…

Reprezentacja Polski przed starciem z Oranje plasuje się na trzeciej pozycji w tabeli grupy pierwszej dywizji A. Biało-czerwoni mają na swoim koncie siedem punktów. “Oczko” więcej ma Holandia, a liderem z dziewięcioma punktami są Włosi.

Odnotujmy, że reprezentacja Polski zmierzy się z reprezentacją Holandii po raz czwarty w historii na Stadionie Śląskim. Jak dotąd wszystkie mecze Biało-czerwoni wygrali. Ogólnie Polska z Oranje mierzyła się 15 razy, z czego trzy spotkania zakończyły się wygraną Polaków, sześć spotkań zakończyło się remisem i tyle samo razy górą byli Holendrzy.

Szereg niefortunnych zdarzeń

Pierwsze pytanie na konferencji prasowej dotyczyło “wymownego milczenia” Roberta Lewandowskiego. Zgonie z oczekiwaniami opiekun polskiego zespołu starał się zbagatelizować sprawę. Chociaż ze słów Jerzego Brzeczka mogło wynikać, że napastnik Bayernu Monachium mógł nie znać taktyki na starcie z Włochami, gdyż nie był obecny na dwóch treningach reprezentacji Polski.

– Po meczach, kiedy zawodnicy czy trenerzy idą do wywiadu lub na konferencję prasową – zwłaszcza po takim jak we Włoszech, jest pewne rozczarowanie. Wszyscy byliśmy rozczarowani. W każdym razie zachowanie Roberta było troszeczkę niefortunne. Tym bardziej że jest kapitanem drużyny – mówił opiekun polskiej ekipy.

– Mogę to zrozumieć, patrząc na przebieg spotkania. Z drugiej jednak strony, Robert nie brał udziału w dwóch pierwszych dniach zgrupowania, gdy mieliśmy dwie jednostki treningowe. Dla nas dwa treningi na jednym zgrupowaniu praktycznie 50 procent zajęć. Może z tego względu miał takie odczucie. Rozmawialiśmy już, wyjaśniliśmy sobie te kwestie i dla mnie ten temat jest zamknięty – uzupełnił Brzeczek.

Atmosfera dobra, ale niesmak pozostaje

Po starciu z Włochami pojawiły się w polskich mediach doniesienia, że sytuacja między selekcjonerem reprezentacji Polski a kilkoma zawodnikami jest napięta. W tej kwestii opiekun Biało-czerwonych także zabrał głos.

– Nie mamy problemu z atmosferą. Jest wręcz przeciwnie, ta drużyna przeszła wiele trudnych momentów. Nie chcę zabierać głosy na temat informacji z nieoficjalnych źródeł. One mnie nie interesują. Jestem świadomy tego, jaką pracę wykonujemy z zawodnikami. Byłem piłkarzem, kapitanem, trenerem drużyn klubowych, a teraz jestem selekcjonerem i wiem, jak to wygląda z punktu widzenia zawodnika. Kto był w szatni, ten wie, że po porażkach pojawiają się różne myśli – powiedział Brzęczek.

W końcu były trener Wisły Płock odniósł się do celów, które miał zrealizować. – Prezes Boniek wyznaczył trzy cele: Awans na mistrzostwa Europy, odmłodzenie kadry i utrzymanie w Lidze Narodów. Wszystko to zrealizowaliśmy – rzekł 49-latek.

Komentarze