Kwiatkowski wbił szpilkę PZPN-owi po zwolnieniu

W czwartek Polski Związek Piłki Nożnej potwierdził, że po jedenastu latach rozstaje się z Jakubem Kwiatkowskim. Były pracownik związku opublikował w swoich mediach społecznościowych długi komentarz do całej sprawy.

Jakub Kwiatkowski
Obserwuj nas w
fot. Imago/Newspix Na zdjęciu: Jakub Kwiatkowski
  • Jakub Kwiatkowski zakończył przygodę z Polskim Związkiem Piłki Nożnej po jedenastu latach
  • Związek w czwartek poinformował, że rozstaje się ze swoim pracownikiem
  • Kwiatkowski całą sprawę skomentował w swoich mediach społecznościowych

“Na pewne rzeczy w życiu nie mamy wpływu”

Jakub Kwiatkowski od jedenastu lat był związany z Polskim Związkiem Piłki Nożnej. Pracował jako rzecznik prasowy oraz team manager reprezentacji Polski, a jego działania były powszechnie szanowane przez dziennikarzy i media. W czwartek PZPN potwierdził zaskakujące doniesienia o zakończeniu współpracy z Kwiatkowskim. W dość krótkim komunikacie poinformowano, że była to decyzja selekcjonera oraz dyrektora Departamentu Komunikacji i Mediów.

Na polski związek wylała się gigantyczna fala krytyki ze strony dziennikarzy, ekspertów oraz kibiców, którzy nie są w stanie zrozumieć, dlaczego takowa decyzja została podjęta. Skrytykowany został także sposób, w jaki pożegnano się z pracownikiem, który w PZPN-ie spędził kilkanaście lat.

Kwiatkowski nie pozostawił całej sprawy bez komentarza. W swoich mediach społecznościowych opublikował długie oświadczenie, w którym podziękował za lata pracy. Nie zabrakło także uszczypliwości.

“Gdyby to ode mnie zależało, to oczywiście ta przygoda trwałaby dłużej, ale na pewne rzeczy w życiu nie mamy wpływu. Niemniej jednak te 11 lat to kawał historii polskiej piłki, której miałem przyjemność być częścią i to zostanie ze mną na zawsze. Wyjazd na cztery turnieje, dwukrotnie Euro i dwukrotnie Mundial. Spełnienie dziecięcych marzeń. Przez ten czas licznik meczów w kadrze dobił do 125. Bilans: 61 zwycięstw, 31 remisów i 33 porażki. Myślę, że nie najgorsza statystyka” – napisał.

Zobacz również: Burza po komunikacie PZPN. “Może ja powiem dziękuję”

Komentarze