Ciepłe słowa w kierunku Szymańskiego. Gwiazda Fenerbahce zachwycona współpracą z Polakiem

Sebastian Szymański obecnie robi furorę w barwach Fenerbahce. O współpracy z reprezentantem Polski wypowiedział się sam Edin Dżeko na łamach "WP Sportowe Fakty".

Sebastian Szymański
Obserwuj nas w
IMAGO / Seskim Photo TR Na zdjęciu: Sebastian Szymański
  • Edin Dżeko, podobnie jak Sebastian Szymański, zasilił Fenerbahce w letnim okienku transferowym
  • Bośniak po kilkunastu spotkaniach z Polakiem wyrobił sobie o nim opinie
  • Opowiedział o niej, a także o współpracy z 24-latkiem na łamach “WP Sportowe Fakty”

Edin Dżeko chwali Sebastiana Szymańskiego

Sebastian Szymański trafił do Fenerbahce w letnim okienku transferowym. Koszt jego sprowadzenia wyniósł prawie 10 milionów euro. Z Polakiem wiązano ogromne nadzieje, a ten zaczął się odpłacać od pierwszego spotkania w barwach tureckiego klubu. Były piłkarz Legii Warszawa na tym etapie sezonu ma rozegranych 23 spotkania w koszulce Fenerbahce. W tym czasie udało mu się strzelić dziewięć goli, a także zaliczyć osiem asyst.

Piłkarskie umiejętności reprezentanta Polski docenił sam Edin Dżeko. Bośniak w wywiadzie dla “WP Sportowych Faktach” opowiedział o Sebastianie Szymańskim, a także o boiskowej współpracy z nim. Pod adresem 24-latka padło wiele ciepłych słów.

Sebastian świetnie zaczął sezon i mocno mnie to cieszy. Zwłaszcza że zdobywa bramki, bo według mnie zawsze lepiej, gdy zespół ma więcej piłkarzy, którzy potrafią strzelać gole. Natomiast jego dobry start w żadnym wypadku nie jest dla mnie niespodzianką, bo to dobry, jakościowy piłkarz – powiedział Bośniak.

Robi dokładnie to, co powinien robić zawodnik na jego pozycji. Decydujące podania i bramki to integralna część kogoś, kto operuje w tym sektorze boiska. Trzecia rzecz, która mi się u niego podoba, to sposób, w jak Sebastian atakuje przestrzeń, z jaką dynamiką to robi. Jestem bardzo zadowolony, że trafił do Fenerbahce, że jest częścią tego projektu – dodał.

Od samego początku dobrze nam się ze sobą gra. To ważne dla nas obu, ale też dla całego zespołu, bo drużyna od razu złapała właściwy rytm. Nie musieliśmy się “docierać”, szybko zaczęło to dobrze wyglądać. Zdarzało się, że Sebastian strzelał gola po moim podaniu, a ja po jego asystach. Ale powiem tak: już jest dobrze, natomiast liczę, że będzie jeszcze lepiej, bo nieważne jak dobrzy jesteśmy, zawsze możemy coś robić lepiej – podsumował Edin Dżeko.

Sprawdź także: Dawid Szwarga: Nikt w klubie nie zmusi mnie, bym pracował inaczej w poszczególnych meczach

Komentarze