Wisła – Zagłębie: trzy gole w Krakowie, nowy lider Ekstraklasy

Yaw Yeboah
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Yaw Yeboah

Wisła Kraków pewnie 3:0 pokonała Zagłębie Lubin w ostatnim meczu 1. kolejki PKO Ekstralasy. Dzięki tej wygranej Biała Gwiazda objęła prowadzenie w tabeli PKO Ekstraklasy.

Poniedziałkowe spotkanie było okazją do debiutu dwóch trenerów. Drużynę Wisły po raz pierwszy w oficjalnym meczu miał okazję prowadzić Słowak Adrian Gula, natomiast w roli trenera Zagłębia debiutował Dariusz Żuraw. Przed meczem trudno było wskazać zdecydowanego faworyta, choć bukmacherzy nieco większe szanse dawali Białej Gwieździe.

Dwa ciosy wiślaków

Pierwsze minuty to odważna gra ze strony wiślaków, ale to gości jako pierwsi wypracowali sobie świetną okazję do zdobycia goli. W piątej minucie prowadzący to spotkanie sędzia podyktował kontrowersyjny rzut karny dla Zagłębia, dopatrując się przewinienia Gruszkowskiego na Ratajczyku. Jedenastki nie zdołał jednak wykorzystać Filip Starzyński, po którego strzale futbolówka odbiła się od słupka.

W kolejnych minutach, choć brakowało klarownych sytuacji, oglądaliśmy ciekawe spotkanie, w którym obie drużyny starały się szukać swoich okazji. W 23. minucie sędzia Piotr Lasyk po raz drugi w tym meczu wskazał na jedenasty metr, tym razem dyktując rzut karny za zagranie piłki ręką przez Baszkirow. W podjęciu takiej decyzji pomógł mu jednak VAR. Kilka chwil później Wisła wyszła na prowadzenie, bowiem Yeboah nie miał żadnych problemów z pokonaniem Hładuna.

Biała Gwiazda poszła za ciosem i cztery minuty później podwyższyła na 2:0. Swojego premierowego gola na boiskach Ekstraklasy zdobył Jan Kliment, który z czterech metrów trafił do siatki po zagraniu innego debiutującego w zespole Wisły zawodnika – Skvarki.

Ostatecznie przed przerwą wynik nie uległ zmianie, choć w 38. minucie bliski zdobycia kontaktowego gola dla Zagłębia był Simić. Obrońca Miedziowych wyskoczył najwyżej do piłki po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, ale futbolówka po jego uderzeniu głową trafiła w poprzeczkę.

Pod kontrolą Wisły Kraków

W drugiej połowie inicjatywa należała do podopiecznych Dariusza Żurawia, ale niewiele z tego wynikało. Wiślacy nie forsowali już tempa, starali się przede wszystkim kontrolować wydarzenia na boisku. Mogli sobie na to pozwolić dzięki dwubramkowej zaliczce z pierwszej połowy. Robili to również bardzo skutecznie, bowiem Zagłębie nie potrafiło wypracować sobie dogodnej sytuacji do zdobycia gola.

Okazję do podwyższenia prowadzenia miała natomiast Biała Gwiazda. Po szybko wyprowadzonym kontrataku z piłką w pole karne wpadł Kliment, który nie zdecydował się na indywidualne wykończenie akcji i wyłożył jeszcze futbolówkę Skvarce. Uderzenie pomocnika gospodarzy zdołał jednak wybronić bramkarz. Hładun nie miał już jednak nic do powiedzenia w 81. minucie, gdy po dograniu Skvarki trzeciego gola dla Wisły zdobył Mateusz Młyński.

Dzięki tej wygranej Wisła prowadzili w tabeli PKO Ekstraklasy po 1. kolejce. Kolejne spotkanie Biała Gwiazda rozegra w sobotę 31 lipca, a jej wyjazdowym rywalem będzie Bruk-Bet Termalica Nieciecza. Dzień wcześniej swój mecz rozegra Zagłębie Lubin, które u siebie podejmować będzie innego beniaminka – Górnik Łęczna.

Komentarze