Wisła Płock rzutem na taśmę pokonała Piast Gliwice w meczu 11. kolejki PKO Ekstraklasy. Jedynego gola dla Nafciarzy dającego gospodarzom trzy punkty zdobył w 89. minucie Marko Kolar.
- Wisła przerywa serię trzech meczów bez zwycięstwa
- Marko Kolar bohaterem Nafciarzy
- Piast Gliwice z trzecim meczem bez zwycięstwa
Wisła Płock rzutem na taśmę wywalczyła upragnione zwycięstwo
Pierwsza połowa meczu Wisły Płock z Piastem Gliwice zaskoczeniem nie była. To gospodarze kontrolowali przebieg spotkania i zdecydowanie częściej utrzymywali się przy piłce. Również płocczanie zdecydowanie częściej zagrażali bramce rywala, jednak ich ataki były nieskuteczne. Gospodarze próbowali ataków pozycyjnych, czasem kontr oraz strzałów z dystansu, jednak nie potrafili znaleźć drogi do bramki strzeżonej przez Placha.
Piast Gliwice przez większość pierwszej części gry skupiał się na bronieniu dostępu do własnej bramki. Trzeba jednak oddać, że to jednak przyjezdni oddali dwa bardzo groźne strzały, po których powinni objąć prowadzenie, jednak w obu przypadkach gospodarzy ratował Kamiński. Zespół z Gliwic rzadko przedostawał się w okolice pola karnego, ale jeśli już podopiecznym Fornalika udało się to osiągnąć to byli niezwykle groźni.
W pierwszych 45 minutach zdecydowanie lepsi byli piłkarze Wisły, jednak groźniejsze sytuacje wykreował Piast Gliwice. Gospodarze dwukrotnie mogli mówić o sporym szczęściu, dlatego bezbramkowy remis do przerwy można uznać za sprawiedliwy rezultat.
Po zmianie stron przewaga Wisły Płock stała się jeszcze wyraźniejsza. Piast nie potrafił w żaden sposób zagrozić bramce gospodarzy często mając problemy z wyprowadzeniem piłki z własnej połowy. Nafciarzom z kolei brakowało zdecydowania i skuteczności pod bramką Placha.
Druga odsłona stała już na znacznie słabszym poziomie. Mecz stał się bardziej jednostronny, choć było daleko do zachwytów nad grą Wisły Płock, która też grała niedokładnie, czasem bardzo mozolnie i przewidywalnie. Bohaterem spotkania został ostatecznie Marko Kolar, który w 89. minucie zdobył jedynego gola w tym pojedynku dając Wiśle Płock upragnione zwycięstwo.
Brawo Wisełka, dobrze gracie , jest trochę niemocy. Jednak liczą się punkty. Gdyby było 3:0 , Piast nie mógłby mieć pretensji… słupek, parę razy sam na sam z Franciszkiem.
Prośba do grupy dopingującej. Proszę Was postarajcie się o bogatrzy repertuar dopingu…..
Pozdrawiam wszystkich.