- Legia Warszawa wygrała szóste z rzędu spotkania ligowe u siebie
- Korona Kielce była zmuszona uznać wyższość wicemistrza Polski, przegrywając jednym golem
- Jedyne trafienie w spotkaniu zanotował Makana Baku
Legia lepsza od Korony
Legia Warszawa w niedzielny wieczór po raz siedemnasty w historii mierzyła się z Koroną Kielce w roli gospodarza. Bilans Wojskowych jest imponujący, 13. zwycięstw, dwa remisy i jedna wygrana Złocisto-krwistych. Podopieczni Kosty Runjaicia liczyli na poprawę statystyki.
- Zobacz także: Ekstraklasa – tabela ligi polskiej
W pierwszej części spotkania zespołem dyktującym warunki gry byli gospodarze. Korona nie oddała nawet jednego celnego strzału. Nagrodą za to był gol, który padł w 26. minucie. Na listę strzekców wpisał się Makana Baku, który wykorzystał zamieszaniu w polu karnym kielczan i po pierwszych trzech kwadransach rywalizacji to legioniści mieli więcej powodów do zadowolenia.
W drugiej odsłonie scenariusz gry za bardzo się nie zmienił. Wciąż przewagę mieli piłkarze stołecznej ekipy. Niemniej nie miało to przełożenia na zmianę rezultatu. Los w kierunku gości uśmiechał się w 74. minucie, gdy po dwóch żółtych, a w konsekwencji czerwonej kartce plac gry musiał opuścić Artur Jędrzejczyk. Korona jednak nie potrafiła wykorzystać gry z przewagą jednego zawodnika.
Finalnie legioniści odnieśli trzecie zwycięstwo w sezonie i zameldowali się na pozycji lidera rozgrywek z 10 punktami. Kielczanie natomiast szorują dno ligowej tabeli, mając zaledwie oczko na koncie. W następnej kolejce Legia będzie pauzować, skupiając się na starciu z FC Midtjylland na europejskiej scenie. Z kolei Koronę czeka spotkanie z Zagłębiem Lubin.
Komentarze