Goncalo Feio wywołał duże emocje. Tym razem starł się z ekspertem

Goncalo Feio był gościem magazynu "Liga+ Extra" w CANAL+ Sport. Trener Legii Warszawa w trakcie audycji dał do zrozumienia, że nie jest entuzjastą przemyśleń Adama Lyczmańskiego.

Goncalo Feio
Obserwuj nas w
fot. Sipa US / Alamy Na zdjęciu: Goncalo Feio

Goncalo Feio na wojennej ścieżce z Adamem Lyczmańskim

Goncalo Feio to bez wątpienia barwna postać w polskiej piłce. Szkoleniowiec Legii Warszawa wyróżnia się jednak często tym, że nie potrafi zapanować nad swoimi emocjami. Tym samym, gdy coś mu się nie podoba, to nie gryzie się w język. Nie inaczej było w trakcie niedzielnego programu Liga+ Extra na antenie CANAL+ Sport.

W trakcie audycji poruszonych było wiele ciekawych wątków. z jednymi można się zgodzić, w innych można mieć odmienne zdanie, W każdym razie duże poruszenie w mediach społecznościowych wywołała wymiana zdań między Goncalo Feio a ekspertem sędziowskim Adamem Lyczmańskim.

Goncalo Feio wygrywa, Goncalo Feio się bawi!

Dyskusja zaczęła się od analizy sytuacji, po której usunięty z ławki trenerskiej został trener Legii w trakcie potyczki z Radomiakiem. Dotyczyło to rzucenia piłki w kierunku zawodnika Zielonych, który przytomnie zareagował i postawił się w sytuacji jako ofiara ataku. Sama kara wydaje się kontrowersyjną decyzją, z którą też nie zgodził się trener Legia, zapowiadając, że klub będzie składał od decyzji arbitra Łukasza Kuźmy odwołanie. Bronił sędziego natomiast ekspert od spraw sędziowskich.

– Sędzia uznał zachowanie trenera Gonçalo Feio za niesportowe i ja też tak uważam. Gdybym chciał podać komuś piłkę, na pewno zrobiłbym to w inny sposób – na pewno nie z taką siłą, nie z takiej odległości. Sędzia nie miał więc wyjścia. Miałbym do niego pretensje, gdyby była bezpośrednia czerwona kartka. Ale jest druga żółta i uważam, że zasadna – mówił Lyczmański cytowany przez serwis Transfery.info.

Szkoleniowiec stołecznej ekipy zareagował na wypowiedź eksperta. – Nie miałem nawet kontaktu wzrokowego z piłkarzem Radomiaka, widziałem kątem oka, że tam jest i rzuciłem mu piłkę, by gra została wznowiona jak najszybciej. A co do tego, co powiedział pan Lyczmański. Nie zejdę tak nisko i nie będę tego nawet komentował – rzekł Goncalo Feio.

Legioniści w sobotę doznali szóstej porażki w tym sezonie, ulegając Radomiakowi różnicą dwóch trafień (1:3). Legia kolejne spotkanie rozegra już w środę, mierzą się w roli gospodarza z Jagiellonią Białystok w Pucharze Polski. Mecz zacznie się o godzinie 21:00. Z kolei w niedzielę już w PKO BP Ekstraklasie na drodze stołecznej drużyny stanie Śląsk Wrocław.

POLECAMY TAKŻE

Komentarze