Zmiana trenera nie pomogła. Popis strzelecki Bayeru

Leon Bailey
Obserwuj nas w
Pressfocus Na zdjęciu: Leon Bailey

FC Koeln walczyło, miało okazje bramkowe ale nie potrafiło strzelić Bayerowi gola. Sztuka ta udała się zespołowi z Leverkusen, który triumfował 3:0.

W pierwszych sobotnich meczach 29. kolejki Bundesligi zobaczyliśmy sporo goli. Liczyliśmy zatem, że tendencja za zostanie utrzymana w Leverkusen, gdzie Bayer rywalizował z FC Koeln. Goście przystępowali do tego spotkania z miejsca spadkowego oraz z nowym trenerem. Friedhelm Funkel miał zapewnić Koziołkom ligowy byt, chociaż zadanie nie należało do łatwych.

Kapitalny start

Pierwsza odsłona tej potyczki rozpoczęła się świetnie dla Bayeru, który już w piątej minucie objął prowadzenie. Moussa Diaby zagrał do Leon Baileya, a ten przymierzył idealnie w kierunku lewego słupka. Bramkarz nie miał szansy na udaną interwencję. Był to niestety jedyny celny strzał w drugiej połowie.

Wzorowa współpraca

Koeln nie wyciągnęło odpowiednich wniosków w szatni i sześć minut po wznowieniu gry przegrywało różnicą dwóch bramek. Tym razem Diaby i Bailey zamienili się rolami, ponieważ asystował Jamajczyk, a strzelił Francuz, który trafił to pustej siatki. Przy golu numer trzy Bailey nie potrzebował wsparcia kolegów, gdyż zakończył indywidualną akcję świetnym uderzeniem w lewy róg bramki. Koeln oddało łącznie aż 14 strzałów, ale tylko dwa były celne. To zdecydowanie za mało, aby myśleć o korzystnym wyniku.

W następnej serii gier Bayer uda się do Monachium na batalię z Bayernem. Z kolei przeciwnikiem Koeln na RheinEnergieStadion będzie RB Lipsk.

Komentarze