Borussia Dortmund walczy o udział w następnej edycji Ligi Mistrzów. W sobotnim hicie 32. kolejki Bundesligi zagra z RB Lipsk. Według Sky Germany trener BVB nie będzie miał do dyspozycji Erlinga Haalanda.
Haaland znów nieobecny
Media na całym świecie zachwycają się i odmieniają przez przypadki nazwisko Erlinga Haalanda, czyli piłkarza pożądanego przez niemal każdy klub. Zachwyty te są zrozumiałe, ponieważ Norweg bije kolejne rekordy strzeleckie. W sezonie 2020/2021 rozegrał licząc wszystkie rozgrywki, 38 spotkań i 37 razy wpisał się na listę strzelców. Ponadto zanotował 11 asyst. W klasyfikacji najskuteczniejszych piłkarzy Bundesligi ustępuje jedynie Robertowi Lewandowskiemu (36 trafień), który próbuje poprawić rekord Gerda Muellera.
W najbliższą sobotę 20-letni snajper prawdopodobnie nie poprawi swojego dorobku strzeleckiego. Haaland nie wziął udziału w piątkowym treningu Borussii Dortmund. Wciąż zmaga się bowiem z urazem mięśniowym. Dlatego zabrakło go w półfinałowej potyczce Pucharu Niemiec z Holstein Kiel (5:0). W bieżącej kampanii norweski napastnik miał już problemy zdrowotne. Chwilowo miał problemy z kolanem. Z kolei przez naderwanie włókna mięśniowego opuścił cały grudzień.
Batalia o Ligę Mistrzów
Brak Haalanda w potyczce z RB Lipsk może okazać się niezwykle bolesny dla Dortmundczyków, którzy walczą o udział w następnej edycji Ligi Mistrzów. BVB wygrała cztery mecze z rzędu w Bundeslidze. Wobec tego traci tylko punkt do czwartego Eintrachtu Frankfurt. Z kolei dwa oczka dzielą zespół Edina Terzicia od trzeciego Wolfsburga. Ewentualny brak kwalifikacji do europejskiej czołówki może oznaczać, że latem Signal Iduna Park opuszczą Erling Haaland i Jadon Sancho.
Komentarze