Jagiellonia nie odpuszcza tematu Czurlinowa
Darko Czurlinow w sezonie 2024/2025 był wypożyczony do Jagiellonii Białystok. W Polsce pozostawił po sobie dobre wrażenie, dlatego kibice z chęcią chcieliby go mieć w klubie na stałe. Skrzydłowy kilka tygodni temu wrócił jednak do Burnley, gdzie nie wiążą z nim przyszłości. Tego lata czeka go kolejna przeprowadzka – liczy, że uda się wylądował w mocniejszej lidze, ale dotychczas sensownych ofert nie otrzymał.
Problemem są kwestie finansowe – zarówno wynagrodzenie Czurlinowa, jak i oczekiwania Burnley. Beniaminek Premier League chciałby zarobić na nim ponad dwa miliony euro, co jest już kwotą zaporową. Tym ruchem zainteresowała się Legia Warszawa, ale żądania Anglików szybko ją odstraszyły. Strony pozostają w kontakcie i temat może wrócić, ale dopiero po ewentualnym awansie do fazy ligowej europejskich rozgrywek – tak wynika z informacji przekazanych przez „WP Sportowe Fakty”.
O Czurlinowa w dalszym ciągu zabiega także Jagiellonia Białystok. Łukasz Masłowski otwarcie przyznał, że jest gotowy poczekać na Czurlinowa nawet do końca letniego okienka. Klub z Podlasia liczy, że z biegiem tygodni pojawi się szansa, aby znów go ściągnąć, być może również w ramach wypożyczenia. Wiele zależy od tego, jakie oferty na dalszym etapie otrzyma Burnley. Czurlinow póki co nie jest zainteresowany powrotem do Polski i wierzy, że będzie mu dane grać na wyższym poziomie.