Co ze Szczęsnym i Lewandowskim? Znane składy na mecz Villarreal – Barcelona

FC Barcelona do spotkania 17. kolejki ligi hiszpańskiej przystąpi, chcąc odnieść 15. zwycięstwo w tej kampanii. Znane są już składy na starcie z udziałem obu ekip.

Hansi Flick
Obserwuj nas w
fot. Associated Press / Alamy Na zdjęciu: Hansi Flick

Barcelona chce odskoczyć od Realu Madryt

FC Barcelona w trakcie trwającej kampanii ma ambitny plan, aby powalczyć o kolejne trofea, chcąc powtórzyć osiągnięcia z poprzedniego sezonu. W niedzielę ekipa z Camp Nou rozegra starcie z Villarreal. Katalończycy mają jednocześnie zamiar odnieść siódme z rzędu zwycięstwo, licząc wszystkie rozgrywki.

Najbliższy przeciwnik Barcy znajduje się ostatnio w lekkim dołku. Villarreal zaliczyło dwie porażki z rzędu. Najpierw w Lidze Mistrzów przegrało z FC Kopenhagą (2:3). Z kolei tydzień później piłkarze Żółtej Łodzi Podwodnej nie dali rady Racingowi Santander w Copa del Rey, przegrywając 1:2.

POLECAMY TAKŻE

Ekipa prowadzona przez Hansiego Flicka przystąpi do rywalizacji, chcąc wyrównać rachunki z Villarreal. W maju tego roku Katalończycy przegrali z tą drużyną jednym golem (2:3). Wcześniej jednak, we wrześniu minionego roku, urządzili sobie z Villarreal prawdziwą rzeź niewiniątek, wygrywając zdecydowanie (5:1).

Ogólnie w sześciu ostatnich starciach między tymi zespołami cztery razy górą była Barcelona, a dwukrotnie lepsza okazywała się Żółta Łódź Podwodna. Obie ekipy rzadko remisują ze sobą w bezpośrednich pojedynkach, co może dodawać dodatkowego smaczku tej rywalizacji.

Z punktu widzenia polskiego kibica ważne jest, co z Wojciechem Szczęsny i Robertem Lewandowskim. Bramkarz i kapitan reprezentacji Polski zaczną zawody w roli rezerwowych.

Składy na mecz Villarreal CF – FC Barcelona

Villarreal: Junior R. – Pau Navarrro, Rafa Marin, Renato Veiga, Cardona, Buchanan, Parejo, Santi, Moleiro, Pepe, Ayoze

FC Barcelona: Joan Garcia – Balde, Gerard Martin, Kounde, Garcia, Cubarsi, Ferran, de Jong, Lamine Yamal, Raphinha, Ferran.

Czytaj więcej: Conte postawił warunki. Napoli zapłaciło cenę i wciąż chce więcej