Real i Atletico gotowe do walki. Sprawdź, kto zagra w sobotnim hicie

Real Madryt w sobotnim hicie siódmej kolejki La Liga zmierzy się z Atletico Madryt na Wanda Metropolitano. Prezentujemy przewidywane składy obu drużyn na to spotkanie.

Kylian Mbappe
Obserwuj nas w
fot. Magara Press SL / Alamy Na zdjęciu: Kylian Mbappe

Hit La Liga: Real Madryt – Atletico Madryt. Jak mogą zagrać obie drużyny?

Real Madryt przystąpi do starcia, chcąc kontynuować passę bez porażki w tym sezonie ligi hiszpańskiej. Do tej pory Królewscy mogą pochwalić się kompletem zwycięstw i 18 punktami na koncie. Atletico Madryt zgromadziło dotychczas dziewięć punktów.

Wyjściowy skład Realu ma się opierać na Thibaucie Courtoisie w bramce. Na bokach obrony mają wystąpić Dani Carvajal i Alvaro Carreras, a środek defensywy utworzą Dean Huijsen i Eder Militao. Zespół Xabiego Alonso zagra bez Antonio Rudigera i Trenta Alexandra-Arnolda.

POLECAMY TAKŻE

Więcej niewiadomych jest w środku pola. Przede wszystkim w przypadku Jude’a Bellinghama, którego występ pozostaje niepewny. Na środku pola ma rządzić Aurelien Tchouameni, a na prawej pomocy najpewniej zagra Fede Valverde. Na lewej stronie może wystąpić Bellingham lub Arda Guler.

Atak Realu utworzą Franco Mastantuono, Vinicius Junior i Kylian Mbappe. Z kolei w ofensywie Atletico odpowiedzialność za gole spocznie najpewniej na Antoine’ie Griezmannie i Julianie Alvarezie.

Jak zakończą się derby Madrytu?

  • wygraną Atletico
  • wygraną Realu Madryt
  • remisem
  • wygraną Atletico 10%
  • wygraną Realu Madryt 60%
  • remisem 30%

10+ Votes

W środku pola Atletico kluczową postacią będzie Koke. W obronie na środku za powstrzymanie Realu odpowiedzialni będą Clement Lenglet i Robin Le Normand.

Prawdopodobne składy na mecz Atletico – Real Madryt:

Atletico: Oblak – Hancko, Lenglet, Normand, Llorente, Gonzalez, Barrios, Koke, Simeone, Griezmann, Alvarez

Real: Courtois – Carvajal, Militao, Huijsen, Carreras, Tchouameni, Guler, Valverde, Vinicius Junior, Mastantuono, Mbappe.

Czytaj więcej: Ancelotti wspominał Chelsea. Presja, Torres i decyzja właściciela