Dobrze zorganizowana Polonia zrzuciła Zagłębie do strefy spadkowej [WIDEO]

Zagłębie Sosnowiec jest już od trzech meczów bez wygranej. Drużyna Artura Derbina w niedzielny wieczór uległa na swoim stadionie Polonii Warszawa (0:2) w ramach 11. kolejki Fortuna 1 Ligi. Beniaminek rozgrywek wygrał drugie z rzędu spotkanie.

Piłkarze Polonii Warszawa
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Piłkarze Polonii Warszawa
  • Polonia Warszawa wróciła na zwycięski szlak w roli gościa
  • Zespół Rafała Smalca pokonał Zagłębie Sosnowiec po bramkach Mateusza Michalskiego i Michała Bajdura
  • Zagłębie Sosnowiec po szóstej porażce w sezonie znalazło się w strefie spadkowej

Pragmatyczna gra Polonii zdała egzamin

Zagłębie Sosnowiec do jednego z dwóch ostatnich niedzielnych meczów na zapleczu PKO Ekstraklasy przystępowało w niezłych nastrojach. Zespół Artura Derbina wywalczył awans do 1/16 finału Fortuna Pucharu Polski, pokonując Gryf Wejherowo (3:1). Z kolei w lidze Zagłębiacy podzieli się ostatnio punktami z Górnikiem Łęczna (1:1). Z kolei Polonia Warszawa miała zamiar kontynuować passę bez porażki. Beniaminek rozgrywek między innymi pokonał Podbeskidzie Bielsko-Biała (2:0).

W pierwszych trzech kwadransach spotkania na boisku działo się nie wiele. Goście oddali dwa celne strzały, ale Mateusz Kos nie został po nich zmuszony do kapitulacji. W końcówce pierwszej odsłony zespół z ArcelorMittal Park miał natomiast szansę na oddanie strzału z rzutu wolnego z mniej więcej 20 metrów. Nie popisał się jednak przy tej próbie Sebastian Bonecki i na przerwę obie ekipy finalnie udały się z bezbramkowym remisem.

W drugiej połowie gra obu ekip była bardziej żywa. Pierwsza groźna akcja miała miejsce w 54. minucie, gdy ciężar gry na swoje barki postanowił wziąć Nikodem Zielonka. 19-latek po ładnym rozprowadzeniu piłki oddał w końcu strzał, ale jego próba nie sprawiła żadnych problemów Mateuszowi Kuchcie.

Tymczasem w 60. minucie błysnął Mateusz Michalski, który wykorzystał dośrodkowanie od Nikodema Zawistowskiego. 32-latek z bliskiej odległości skierował piłkę do siatki, notując swoje piąte trafienie w sezonie. Ciekawe jest to, że trener Rafał Smalec tuż przed golem byłego zawodnika Widzewa Łódź planował zdjąć go z boiska. Po zdobyciu bramki decyzja jednak została odroczona w czasie.

Sosnowiczanie okazje do wyrównania miał z kolei za sprawą Kamila Bilińskiego. Doświadczony napastnik oddał strzał głową w 65. minucie, ale bramkarz Czarnych Koszul wyróżnił się dobrą interwencją na linii. Tymczasem w 86. minucie prowadzenie gości podwyższył Michał Bajdur, wykorzystując błędy defensywy gospodarzy. Polonia wygrała 2:0. W następnej kolejce Zagłębie w roli gościa zagra ze Stalą Rzeszów. Z kolei drużyna z Warszawy u siebie zmierzy się z Lechią Gdańsk.

Komentarze