Man Utd – Liverpool. Przemysław Rudzki przed Bitwą o Anglię (wideo)

Liverpool - Manchester United
fot. PressFocus Na zdjęciu: Liverpool - Manchester United

Manchester United w zdecydowanie najciekawszym meczu 34. kolejki Premier League zmierzy się na Old Trafford z Liverpoolem. Faworyta w tym starciu naprawdę trudno wskazać. Czerwone Diabły chcą przypieczętować wicemistrzostwo. Z kolei The Reds walczą o miejsce premiowane grą w Lidze Mistrzów w kolejnej kampanii. Zakłady bukmacherskie Etoto mają kilka ciekawych zakładów w swojej ofercie dotyczących potyczki.

Tekst zawiera treści reklamowe | +18 | Obowiązuje regulamin

Manchester United przystąpi do niedzielnej batalii w genialnych nastrojach. Podopieczni Ole Gunnara Solskjaera w czwartkowy wieczór rozstrzelali Romę w półfinale Ligi Europy, wygrywając 6:2. Jednocześnie ekipa z Old Trafford jest na dobrej drodze do tego, aby znaleźć się w finale rozgrywek, który odbędzie się w Gdańsku.

Czerwone Diabły mają jednocześnie szansę na to, aby wywalczy pierwsze trofeum pod dowództwem norweskiego trenera. 48-latek co prawda wcześniej wygrywał mistrzostwa Premier League do lat 23, ale to nie to samo co sukces na arenie międzynarodowej. W lidze Man Utd wygląda na to, że zakończy rozgrywki na drugiej pozycji. Aktualnie traci 10 oczek do pierwszego Manchesteru City.

Tymczasem Liverpool po wywalczeniu mistrzostwa przed rokiem, w tym nie może być pewny gry w kolejnej edycji elitarnych rozgrywek. Niewykluczone jednak, że Czerwone Diabły pomogą swoim odwiecznym rywalom. Jeśli Man Utd wygra Europa League, to wówczas nawet piąte miejsce w tabeli Premier League da możliwość gry w Lidze Mistrzów. Niemniej w grze o to jest jeszcze West Ham United, który nie zamierza tanio sprzedać skóry.

Hit Premier League: Manchester United – Liverpool FC

Drużyny z Old Trafford i Anfield Road są najbardziej utytułowane w mistrzostwach Anglii. Manchester United jak dotąd wygrywał rozgrywki 20 razy, a 19 tego typu sukcesów zaliczyli piłkarze Liverpoolu. Do niedzielnej potyczki w lepszych nastrojach podejdą jednak gospodarze. Czerwone Diabły w ostatnich siedmiu spotkaniach, licząc wszystkie rozgrywki, wygrywały sześć razy, a jedna potyczka zakończyła się remisem.

Z kolei Liverpool ostatnio ma kłopoty z odnoszeniem zwycięstw. Podopieczni Juergena Kloppa zaliczyli trzy remisy z rzędu. W ramach ligowych zmagań zawodnicy The Reds dzielili się punktami kolejno z Newcastle United (1:1) i Leeds United (1:1). Tymczasem ekipa z Old Trafford w Premier League również zaliczyła remis. Co ciekawe także z podopiecznymi Marcelo Bielsy (0:0).

Ciekawostką jest fakt, że w tym roku Man Utd i Liverpool miały już okazję grać ze sobą, tyle że w Pucharze Anglii. Górą byli wówczas podopieczni Ole Gunnara Solskjaera, którzy wygrali 3:2. Warto natomiast odnotować, że Czerwone Diabły nie wygrała w lidze w żadnym z pięciu ostatnich meczów z The Reds. Liverpool wygrał dwukrotnie, a trzy starcia zakończyły się podziałem punktów.

Po raz ostatni obie drużyny w Teatrze Marzeń grały ze sobą w Premier League w październiku 2019 roku. Miał wówczas miejsce rezultat 1:1. Bramkę dla gospodarzy zdobył Marcus Rashford. Tymczasem trafienie wyrównujące zanotował Adam Lallana, broniący dzisiaj barw Brighton & Hove Albion.

Etoto zakłady bukmacherskie przygotowały na starcie Man Utd – Liverpool atrakcyjną ofertę, liczącą łącznie aż 345 różnego rodzaju zakłady. Faworytem tej potyczki według analityków bukmacherskich są zawodnicy The Reds. Kurs na zwycięstwo ekipy Kloppa wynosi 2,55. Z kolei szanse na to, że górą będą jednak piłkarze z Czerwonych Diabłów, zostały oszacowane na 2,75.

etoto
2,75
etoto
2,55
wygrana Liverpoolu

Liverpool FC – Manchester United: zapowiedź Przemysława Rudzkiego

etoto
7,00
Bruno Fernandes strzeli 1 gola

Oferta bukmacherska na mecz Manchester United – Liverpool

Na stronie internetowej Etoto znajduje się wiele ciekawych zakładów. Jeden z najbardziej prawdopodobnych wyników w niedzielnym hicie, który zapowiedział ambasador bukmachera Przemysław Rudzki, to 1:1. Kurs na takie rozstrzygnięcie wynosi 6,25. Tymczasem najmniej prawdopodobny rezultat to 4:4. Prawdopodobieństwo na taki wynik zostało oszacowane na 500,00.

Kurs na to, że obie drużyny strzelą gole, to 1,68. Tymczasem największe szanse na zdobycie bramki według ekspertów w szeregach wicelidera ma Edinson Cavani. Wariant z golem Urugwajczyka został oszacowany na 2,95. Ciekawa jest natomiast opcja z typem na to, że bramkę zdobędzie Paul Pogba. Kurs na takie zdarzenie jest kuszący i wynosi 6,25. W szeregach gości największe szanse eksperci bukmacherscy dają Momo Salahowi. Kurs na to, że Egipcjanin wpiszę się na listę strzelców, wynosi 2,55.

etoto
2,95
bramkę zdobędzie Cavani
etoto
2,55
bramkę zdobędzie Salah

Pozostałe ciekawe kursy w Etoto na mecz Manchester United – Liverpool w hicie Premier League:

Liverpool strzeli pierwszy gola – TAK – 2,00
Suma goli 2 – TAK – 3,50
Ostatni rzut rożny Man Utd – TAK – 2,00
Man Utd strzeli w obu połowach – TAK – 3,75
Liverpool wygra do zera – TAK – 4,50

Z niedzielnego meczu Manchester United – Liverpool transmisja będzie dostępna na antenach Canal+ Premium i Canal+ 4K. Spotkanie zacznie się o 17:30

2000 zł w bonusach od ETOTO

Na to spotkanie możesz postawić w ETOTO zakłady bukmacherskie, którego ofertę polecają m.in. Mateusz Borek i Tomasz Smokowski. Bukmacher ten przygotował specjalną ofertę dla naszych Czytelników. Rejestrując się za pośrednictwem naszej strony, otrzymasz bonus ETOTO od pierwszej wpłaty do 1500 zł, ale również srebrny status w programie lojalnościowym ETOTOMANIA, co uprawnia do otrzymania bonusów i freebetów o łącznej wartości ponad 500 zł w miesiącu!

etoto Kod Promocyjny

Bonus od 1. depozytu 100% do 200 zł
Freebet od 1. depozytu 20 zł
Bonus od 2. depozytu 100% do 200 zł
Freebet za max 2. depozyt 20 zł
Bonus od 3. depozytu 100% do 300 zł
Freebet za max 3. depozyt 37 zł
Kod promocyjny GOAL

Bonus do 777 zł + freebet 20 zł z kodem:

797 zł

+18 | Graj odpowiedzialnie | Obowiązuje Regulamin

Musisz mieć przynajmniej 18 lat, żeby korzystać z tej strony.
Prosimy graj odpowiedzialnie! Hazard może uzależniać.

Komentarze

Comments 3 comments

Zgadzam się z przedmówcą…
Faktycznie, dopuszczenie sędziego Olivera, który jako czynny sędzia kajał się przed Kloppem, przyznając, że popełnił błąd w meczu z ich lokalnym rywalem Evertonem, nie powinno mieć miejsca..