The Sun donosi, że zanim Mohamed Salah przedłużył swoją umowę z Liverpoolem, rozważał powrót do Chelsea. Według angielskiego dziennika to właśnie ten czynnik zadecydował o spełnieniu wysokich wymagań Egipcjanina w wykonaniu The Reds.
- Mohamed Salah przedłużył swój kontrakt z Liverpoolem do 2025 roku
- Według doniesień The Athletic, ma teraz zarabiać 350 tysięcy funtów tygodniowo
- Zanim przedłużył umowę z The Reds, Egipcjanin rozważał powrót do Chelsea. To skłoniło klub znad Mersey to zaakceptowania wysokich wymagań podopiecznego
Salah przestraszył Liverpool dołączeniem do bezpośredniego rywala
W tym tygodniu Liverpool FC miał dla swoich kibiców fantastyczną wiadomość. Pomimo licznych doniesień stawiających taką decyzję pod znakiem zapytania, Mohamed Salah zdecydował się przedłużyć swoją współpracę z klubem nad Mersey o kolejne dwa lata, czyli do 30 czerwca 2025 roku.
Dziennikarze The Sun w niedzielę ujawnili informację, która mogła mieć wpływ na przyspieszenie negocjacji w wykonaniu The Reds. Tajemnicą poliszynela było, iż kością niezgody pomiędzy obiema stronami było wynagrodzenie. Przed złożeniem podpisu pod nowym kontraktem, Salah inkasował “zaledwie” 200 tysięcy funtów tygodniowo. Żądał niemal podwojenia tej kwoty, ale Liverpool długo wahał się nad tak wysoką gażą. Ostatecznie zgodził się na tygodniówkę w wysokości 350 tysięcy funtów. To historycznie wysokie zarobki w kontekście zawodników tego klubu. Możliwe, że Anglicy przestraszyli się, iż ich podopieczny zechce wrócić do Chelsea. The Sun przekonuje, że taki był plan Egipcjanina w przypadku fiaska negocjacji z obecnym klubem. W latach 2014-2016 napastnik reprezentował barwy The Blues, ale czas ten spędził głównie na wypożyczeniach. The Reds przestraszyli się wzmocnienia bezpośredniego rywala, więc postanowili ugiąć się woli piłkarza.
Obecnie 30-latek znajduje się w czołówce Premier League pod względem zarobków, choć do lidera traci sporo. Cristiano Ronaldo inkasuje w Manchesterze United aż 510 tysięcy funtów tygodniowo. Więcej zarabia też Kevin De Bruyne (400 tysięcy) i David De Gea (375 tysięcy).
Salah w minionym sezonie rozegrał 51 spotkań. Zanotował w nich 31 bramek i 16 asyst.
Zobacz również: Derby Manchesteru o zawodnika Bayernu.
Komentarze