Richarlison szuka ucieczki. Napastnik The Toffees łączony z wielkim transferem

Richarlison
Obserwuj nas w
Pressfocus Na zdjęciu: Richarlison

Richarlison przekazał władzom na Goodison Park, że potrzebuje nowych wyzwań. Według The Sun, Everton nie będzie zatrzymywał Brazylijczyka na siłę. Rozważy każdą rozsądną ofertę, a tych na pewno nie zabraknie.

  • Richarlison planuje kontynuować karierę w innym miejscu niż Everton
  • Obóz napastnika czeka na oferty z Europy
  • Według raportów The Sun, w grze o Brazylijczyka są dziś Chelsea, PSG czy Real Madryt

Richarlison bohaterem głośnego transferu?

Jak uważają dziennikarze The Sun, Richarlison powiadomił Everton o chęci odejścia w letnim okienku. Od czasu kiedy zgarnął złoto z reprezentacją Brazylii na igrzyskach olimpijskich, prezentuje solidny poziom. Widać, że poznał nawyki Premier League na dobre i teraz potrzebuje nowych wyzwań.

Niewykluczone, że opuści Anglię na dobre. Swoją przygodę w Europie zaczął od gry dla Watford. Od czterech lat reprezentuje barwy The Toffees, a jego umowa jest ważna do 2024 r. On sam nie zamierza złożyć podpisu na przedłużeniu, więc jasno dał do zrozumienia, co dla jego kariery będzie najlepszym rozwiązaniem.

Everton jest na razie wielkim placem budowy. Frank Lampard wywalczył utrzymanie w ekstraklasie, jednak to był plan minimum i teraz trzeba przewietrzyć szatnię. Richarlison przyszedł na Goodison Park za 40 mln euro. Na wyspach twierdzi się, że tylko oferta w wysokości 60 mln euro zadowoli obecnego pracodawcę 25-latka.

W kolejce o podpis atakującego podobno ustawiły się Chelsea, PSG i Real Madryt. Na Stamford Bridge mógłby zapewne z marszu wejść do pierwszego składu. Thomas Tuchel dał zielone światło na odejścia Timo Wernera i Romelu Lukaku, więc coś jest na rzeczy. Tymczasem PSG przegrała walkę o Darwina Nuneza, a od dawna rozgląda się za solidną dziewiątką. On sam jest również dobrym przyjacielem Neymara. Natomiast Królewscy dalej szukają wzmocnień w ataku, bo ich transfer z Kylianem Mbappe nie doszedł przecież do skutku.

Czytaj więcej: Prezes 1. Ligi o planach na nowy sezon. “Spotkania Wisły będą stosunkowo często emitowane”

Komentarze