Endrick nie chce opuszczać Realu. Zamierza walczyć o swoje miejsce
Endrick w zeszłym roku przeniósł się na Santiago Bernabeu, a kibice wiązali z tym ruchem olbrzymie nadzieje. W Brazylii napastnik jest uważany za największy talent od czasów Neymara, więc liczono, że już w debiutanckim sezonie uda mu się podbić europejską piłkę. Tak się jednak nie stało – w Realu Madryt grał niewiele, bowiem Carlo Ancelotti nieszczególnie mu ufał. Na przestrzeni całej kampanii 2024/2025 uzbierał 37 występów i siedem razy trafił do siatki. Pod tym kątem wygląda to nieźle, ale czas spędzony na boisku nie napawał optymizmem.
W ciągu ostatniego roku pojawiły się więc sugestie, że korzystne byłoby dla niego wypożyczenie do innej ekipy. Zainteresowania nie brakowało, ale on sam deklarował gotowość do walki o miejsce w składzie. Zmiana trenera mogła wpłynąć na jego korzyść, ale zdaje się, że więcej ugrał na tym Gonzalo Garcia, który świetnie spisał się podczas Klubowych Mistrzostw Świata. Real podjął decyzję o zatrzymaniu go na ten sezon w drużynie. Hiszpan ma otrzymać trykot z numerem „dziewięć”, a Xabi Alonso z pewnością da mu szansę.
Jak to wpływa na pewność siebie Endricka? Oczywiście Garcia to kolejny konkurent do miejsca w składzie, ale młody Brazylijczyk na pewno się nie podda. W dalszym ciągu wyklucza możliwość wypożyczenia i pozostanie w klubie, o ile ten nie będzie naciskał na rozstanie. W tym momencie Endrick postanowił walczyć o względy Alonso.