Lukaku znów wróci do Anglii? Pucharowicz szuka wzmocnień

Romelu Lukaku szybko zadomowił się we Wiecznym Mieście. Mimo tego angielskie media donoszą, że możliwy jest powrót Belga do Premier League. Napastnikiem interesuje się Newcastle United.

Romelu Lukaku
Obserwuj nas w
IMAGO / ABACAPRESS Na zdjęciu: Romelu Lukaku
  • Romelu Lukaku przebywa obecnie na wypożyczeniu z Chelsea w AS Romie
  • Giallorossi marzą o wykupie Belga na stałe, ponoć poznali już nawet cenę
  • Napastnikiem interesuje się też jednak Newcastle United. 30-latek miałby wzmocnić rywalizację pomiędzy Alexandrem Isakiem i Callumem Wilsonem

Lukaku przed kolejną szansą powrotu do Premier League

Kariera Romelu Lukaku w ostatnich latach to istna sinusoida. Na każdy przyzwoity lub dobry sezon w wykonaniu napastnika przypada rok stracony bądź naznaczony wielką kontrowersją. Obecnie 30-latek przebywa na wypożyczeniu w AS Roma. Wydawało się, że pozostanie na dłużej w Interze Mediolan, ale Nerazzurri nie wybaczyli byłemu podopiecznemu negocjacji z Juventusem. We Wiecznym Mieście snajper szybko się zadomowił i błyszczy skutecznością. Podobnie sprawa ma się też w reprezentacji Belgii, gdzie ostatnio piłkarz pobił rekord dotyczący największej liczby bramek w jednym cyklu eliminacyjnym. To wszystko sprawia, że możliwy staje się kolejny powrót Lukaku do Premier League.

Goal.com podaje za Voetbalkrant, że 30-latkiem mocno interesuje się Newcastle United. Sroki chciałyby sprowadzić go latem. Miałby jeszcze zwiększyć rywalizację, napędzoną przez dobrą dyspozycję Alexandra Isaka i Calluma Wilsona. Anglicy mogą mieć jednak problem z domknięciem transakcji.

Giallorossi zamierzają bowiem wykupić gracza po zakończeniu sezonu. Chelsea ujawniła już, że będzie skłonna sprzedać im podopiecznego za 40 milionów euro. To znacznie mniej, niż zażądali minionego lata. Nie ulega jednak wątpliwości, że jeśli do gry wejdzie bezpośredni rywal ligowy, cena pójdzie w górę.

Lukaku rozegrał w tej kampanii już 16 spotkań we wszystkich rozgrywkach dla rzymskiego zespołu. Zanotował w nich dziesięć bramek i asystę.

Czytaj więcej: Cena wydana przez Barcelonę na Pedriego wciąż rośnie. Klub musi dopłacić po meczu z FC Porto.

Komentarze