Newcastle chce pomocnika PSG. Rozmowy rozpoczęte

Julian Draxler
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Julian Draxler

Julian Draxler od dawna jest mocno nieustannie łączony z odejściem z Paris Saint-Germain. Wszystko wskazuje na to, że niemiecki pomocnik pożegna się z Parc des Princes tego lata. Tego oczekują władze PSG. Piłkarz znalazł się na celowniku Newcastle United.

  • Nie Lucas Paqueta, a Julian Draxler może wkrótce zamienić Francję na Anglię
  • Pozyskaniem niemieckiego pomocnika zainteresowane jest Newcastle United
  • 28-letni pomocnik nie może już liczyć na występy w PSG

Newcastle wyciąga rękę do Draxlera

Draxler jest jednym z pięciu zawodników PSG, obok Mauro Icardiego, Layvina Kurzawy, Andera Herrery i Leandro Paredesa, który znaleźli się na “czarnej liście” nowego dyrektora sportowego PSG Luisa Camposa. Niemiec nie znajduje się już w planach paryskiego klubu i został poproszony o znalezienie sobie nowego klubu. Draxler odejściem PSG jest łączony regularnie, ale do tej pory nie myślał o opuszczeniu stolicy Francji. Teraz jednak władze klubu jasno przedstawiły mu swoje stanowisko.

Jak informuje portal Le10Sport, zainteresowanie niemieckim pomocnikiem wyraziło Newcastle United. Jego przedstawiciele skontaktował się już w tej sprawie zarówno z reprezentantami piłkarza, jak i władzami Paris Saint-Germain. Draxler dla angielskiego klubu opcją rezerwową, bowiem do tej pory nie udało mu się przekonać władz Olympique Lyon do sprzedaży Lucasa Paquety, choć już zimą oferowali za niego 40 milionów euro. 

Paris Saint-Germain oczekuje za Draxlera od 20 do 30 milionów euro. Na razie nie wiadomo, czy Newcastle będzie skłonne wyłożyć taką kwotę za 28-letniego Niemca, którego obowiązuje jeszcze dwuletnia umowa z PSG. Przedstawiciele angielskiego klubu przedstawili również projekt menedżerowi piłkarza, chcąc przekonać go do transferu. Draxler nie może jednak wybrzydzać, bowiem zdaje sobie sprawę, że w zespole PSG już nie zagra. Nie znalazł się bowiem w kadrze drużyny na zgrupowanie w Japonii.

Zobacz także: PSG zmienia plany, nowy napastnik na celowniku

Komentarze