Napoli o sprzedaży Kvaratskhelii – Garnacho za drogi na transfer
Giovanni Manna podczas konferencji prasowej wyjaśnił kulisy zimowego okna transferowego Napoli. Klub od miesięcy prowadził rozmowy w sprawie nowego kontraktu dla Khvichy Kvaratskhelii, ale finalnie został zmuszony do sprzedaży Gruzina do PSG. – Nie chcę mówić o szantażu, ale niemalże tak było. Musieliśmy podjąć tę decyzję – przyznał Manna.
Choć w mediach pojawiły się spekulacje, że transfer miał na celu wyrównanie bilansu finansowego lub sfinansowanie letniego mercato, dyrektor Napoli temu zaprzeczył. – Negocjowaliśmy ważne przedłużenie kontraktu jeszcze 20 dni temu, ale rynek i wola zawodnika zmusiły nas do innego ruchu – wyjaśnił.
Antonio Conte wielokrotnie naciskał na sprowadzenie gracza o porównywalnej jakości do Kvaratskhelii, ale Napoli miało trudności ze znalezieniem odpowiedniego wzmocnienia. Wśród kandydatów byli Alejandro Garnacho, Karim Adeyemi i Allan Saint-Maximin, jednak finalizacja transferu żadnego z nich nie była możliwa. – Nie mogliśmy sfinalizować żadnej transakcji, ponieważ styczeń to inny rynek. Silni zawodnicy zazwyczaj nie zmieniają klubów, a nasze możliwości finansowe nie pozwalały na spełnienie ich oczekiwań, szczególnie w kontekście wynagrodzeń – dodał Manna.
Zobacz wideo: Boniek: łatwo jest wydawać pieniądze innych
Na koniec dyrektor Napoli odniósł się do niezadowolenia Antonio Conte. – Oczywiście, że nie jesteśmy szczęśliwi. Straciliśmy kluczowego zawodnika. Ale mamy drużynę, która zdobyła już 54 punkty i stale się rozwija. Naszym celem jest powrót do europejskich pucharów i to wymaga czasu – podkreślił.
Napoli ostatecznie zdecydowało się na wypożyczenie Noaha Okafora z Milanu, ale dla Conte to nie była wymarzona opcja. Klub będzie musiał poszukać odpowiedniego zastępstwa dopiero latem.
Komentarze