Lewandowski zakopał topór wojenny z Salihamidziciem

Hasan Salihamidzic
Obserwuj nas w
Pressfocus Na zdjęciu: Hasan Salihamidzic

W ostatnich miesiącach padło wiele mocnych słów ze strony Roberta Lewandowskiego i Hasana Salihamidzicia. Przy okazji pożegnania Lewego w Monachium, obaj panowie porozmawiali sobie szczerze na temat ostatnich wydarzeń.

  • Robert Lewandowski we wtorek pojawił się w Monachium i pożegnał się z klubowymi kolegami oraz ze sztabem szkoleniowym
  • Po raz ostatni porozmawiał również z dyrektorem sportowym Hasanem Salihamidziciem
  • Obaj panowie, na pożegnanie, zakopali topór wojenny i pogodzili się

Wojna Lewandowskiego z Salihamidziciem

Od końca maja, gdy Robert Lewandowski oficjalnie ogłosił, że chce opuścić Bayern Monachium, rozpoczęła się jego wojna z dyrektorem sportowym Bawarczyków, Hasanem Salihamidziciem. Bośniak oskarżał Lewego o nieprofesjonalizm oraz działanie pod wpływem agentów. Polak z kolei zarzucał monachijczykom brak szacunku i zainteresowania jego kończącym się za rok kontraktem.

Sytuacja nie uspokoiła się nawet po tym, gdy napastnik reprezentacji Polski przeniósł się już do FC Barcelona. Lewandowski powiedział wówczas, że odszedł m.in. przez brak szczerości działaczy Die Roten, zaś Salihamidzić odpowiedział, że RL9 drzwi do Bayernu może sobie zamknąć raz na zawsze.

Gdy jednak we wtorek, Lewandowski pojawił się na Sabener Strasse aby oficjalnie pożegnać się z kolegami, odbył również 15-minutową pogawędkę z Brazzo.

Przeczytaj również: Julian Nagelsmann oddaje hołd Lewandowskiemu

Pożegnalna rozmowa

Był w moim biurze i rozmawialiśmy przez 15 minut – powiedział bośniacki działaczy w rozmowie ze Sky Sports Germany. – To była bardzo miła rozmowa i wszystko sobie wyjaśniliśmy. Myślę, że jest szczęśliwy z tego pożegnania, ja również. To jasne, że w Bayernie wykonał kapitalną pracę. Życzymy mu wszystkiego najlepszego, a on nie może się już doczekać nowego wyzwania w postaci występów w Barcelonie.

Zrobił to, co wydawało się nie do osiągnięcia – pobił rekord Gerda Mullera. I tak powinno pozostać. Życzyłem mu wszystkiego najlepszego. Wystarczająco dużo już powiedziano i napisano o tym, co między nami zaszło. Myślę, że teraz fani, podobnie jak ja, nie mogą się doczekać tego, jak będzie spisywał się nowy zespołu Bayernu – dodał.

Przeczytaj również: Lewandowski nie zapomniał o Bayernie. Polak z wizytą w Monachium [WIDEO]

Komentarze