Julian Nagelsmann oddaje hołd Lewandowskiemu

Julian Nagelsmann
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Julian Nagelsmann

Ofensywa Bayernu Monachium imponująco zaprezentowała się podczas sobotniego Superpucharu Niemiec, kiedy to strzeliła drużynie RB Lipsk aż 5 bramek. Trener Julian Nagelsmann odpowiedział na pytanie, czy bez Roberta Lewandowskiego jego podopieczni mogą być jeszcze lepsi.

  • Po odejściu Roberta Lewandowskiego w taktyce Bayernu Monachium nie ma miejsca dla nominalnej dziewiątki. Miejsce na szpicy najczęściej będzie zajmował Sadio Mane
  • Bawarczycy pokonali w sobotę RB Lipsk aż 5-3 i sięgnęli po Superpuchar Niemiec
  • Julian Nagelsmann odpowiedział na pytania dotyczące siły ofensywnej swojego zespołu bez Lewandowskiego

Nagelsmann oddaje hołd Lewandowskiemu

Julian Nagelsmann zaliczył przeciętny debiutancki sezon w roli trenera Bayernu Monachium. Co prawda udało się zdobyć krajowe mistrzostwo, lecz dla klubowych władz liczy się przede wszystkim postawa w Lidze Mistrzów. Tam Bawarczycy zawiedli i odpadli z Villarrealem na etapie ćwierćfinałów.

Teraz niemiecki szkoleniowiec spodziewa się dużo lepszych wyników. W trakcie letniego okienka na przeprowadzkę do FC Barcelony zdecydował się Robert Lewandowski, czyli niepodważalnie najważniejsza postać ofensywy niemieckiego giganta. Jego odejście oraz brak transferu następcy oznacza, że w sezonie 2022/2023 Bayern Monachium będzie grał bez nominalnego napastnika.

Bawarczycy wyglądają na dobrze przygotowanych do sezonu, co pokazuje zwycięstwo w Superpucharze Niemiec. Udało im się wbić swoim przeciwnikom aż 5 bramek, a Nagelsmann odpowiedział na pytania dotyczące dyspozycji zespołu bez Lewandowskiego.

Mane lepiej pasuje do mojego stylu gry niż Lewandowski? Nie, nie powiedziałbym tego. Lewy również w zeszłym sezonie grał bardzo dobrze, zwłaszcza w pierwszej połowie sezonu. Oczywiście, że teraz jesteśmy trudniejsi do przewidzenia. Ale to nie musi oznaczać, że osiągniemy większe sukcesy.

Mówienie tego byłoby całkowicie niesprawiedliwe wobec „Lewego”, który grał tu z powodzeniem przez osiem lat i z niewiarygodną liczbą bramek. Za mojej kadencji strzelił ponad 40 goli. Dlatego w żadnym wypadku nie powinniśmy go atakować, ale powinniśmy być Robertowi wdzięczni – uważa Nagelsmann.

Zobacz również: Michał Karbownik wyląduje w Niemczech

Komentarze