ŁKS rozwiązał umowę z napastnikiem. Nie zdążył zadebiutować w Ekstraklasie

Łódzki Klub Sportowy poinformował w piątek o rozwiązaniu umowy z Nelsonem Balongo za porozumieniem stron. Piłkarz trafił do Łodzi latem 2022 roku i pomógł drużynie w awansie z Fortuna 1 Ligi. Nie doczekał się jednak debiutu na poziomie PKO BP Ekstraklasy.

Nelson Balongo
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Nelson Balongo
  • ŁKS Łódź rozpoczął już proces wietrzenia szatni, choć do otwarcia zimowego okienka transferowego pozostały ponad dwa tygodnie
  • Klub rozwiązał za porozumieniem stron kontrakt z Nelsonem Balongo. Pierwotnie miał on obowiązywać aż do 2025 roku
  • Piłkarz w tym sezonie występował jedynie w drugoligowych rezerwach

Oficjalnie: Balongo nie jest już piłkarzem ŁKS-u Łódź

W piątek Łódzki Klub Sportowy podzielił się informacją, na którą czekało spore grono kibiców. “Nelson Balongo nie zagra już w barwach ŁKS-u. Klub rozwiązał za porozumieniem stron podpisaną latem 2022 roku umowę z 24-letnim napastnikiem, więc Kongijczyk z belgijskim paszportem jest teraz wolnym zawodnikiem” – jak możemy przeczytać na oficjalnej stronie klubu.

Balongo przeniósł się do Łodzi z VV St. Truiden bez kwoty odstępnego. Widać było, że polski klub wiąże z napastnikiem spore nadzieje. Rozwiązany w piątek kontrakt miał bowiem pierwotnie obowiązywać aż do 30 czerwca 2025 roku.

Kongijczyk od samego początku nie zachwycał, ale dołożył swoje cegiełki do awansu łodzian z minionego sezonu. Na poziomie Fortuna 1 Ligi rozegrał ponad 1200 minut w 23 meczach. Nie udało mu się zanotować w nich bramki ani asysty. Na poziomie PKO BP Ekstraklasy było jeszcze gorzej. Kazimierz Moskal w ogóle nie zamierzał liczyć na Balongo. Piotr Stokowiec zgłosił go zaś do rozgrywek, ale ani razu nie pojawił się na murawie. Niewiele lepiej wiodło mu się w rezerwach, które występują na poziomie drugiej ligi. W trzynastu meczach zanotował gola i asystę. Dlatego też ŁKS postanowił jeszcze przed otwarciem zimowego okienka usunąć 24-latka z listy płac.

Zobacz też: Miłosz Trojak dla Goal.pl: Miałem myśli, aby iść się napić i pójść na imprezę [WYWIAD].

Komentarze