Nowy termin ligowego pojedynku Juventus – Napoli

Andra Pirlo
Obserwuj nas w
Pressfocus Na zdjęciu: Andra Pirlo

Jeszcze w ubiegłym roku cała drużyna Napoli nie stawiła się w Turynie na mecz z Juventusem. Powodem nieobecności Azzurich była fala zarażeń koroanowirusem w szeregach całego zespołu. Z początku na drużynę Gattuso został nałożony walkower i ujemny punkt, ale klubowe władze skutecznie odwołały się od tej decyzji.

Pandemia niszczy futbol

Planowo pojedynek Juventusu z Napoli miał odbyć się w październiku. Tymczasem Azzuri nie odlecieli do Turynu, ponieważ lokalne władze nie wyraziły na to zgody. Cała decyzja była spowodowana przez wysoki współczynnik zarażeń w zespole. Na dodatek, właśnie wtedy z koranowirsuem zmagał się Piotr Zieliński. W konsekwencji na gości szefostwo Serie A nałożyło karę – walkower wraz z ujemnym punktem.

Udana apelacja skutkowała wyznaczeniem nowego terminu

Klubowe władze Napoli postanowiły odwołać się od decyzji i złożyły apelację. Decyzja Narodowego Komitetu Olimpijskiego Włoch była jednoznaczna. Walkower i ujemny punkt zostały anulowane. W związku z tym, w terminarzu musi znaleźć się miejsce na rozegranie zaległego spotkania. Z kolei dopiero w środę została potwierdzona nowa data planowanego pojedynku. Tym samym, Juventus zmierzy się z Napoli 17 marca o godzinie 18:45. Obie drużyny wciąż walczą o najwyższe cele, więc powinniśmy być świadkami ekscytującego widowiska.

Podobna sytuacja miała miejsce we wtorek w starciu Lazio – Torino

Toro nie zjawili się na boisku Lazio we wtorkowy wieczór z powodu kwarantanny, która objęła całą ekipę. Według Rady Nadzorczej włoskiej Ekstraklasy, Torino powinno naruszyć prawo państwowe, przy tym złamać zakaz ASL i przybyć do Rzymu. Przy okazji cały zespół naraziłby się na popełnienie przestępstwa, co przyprawia o kompletne szaleństwo oraz brak szacunku. W dzisiejszych czasach, objętych pandemią koranowirusa błędna jest zasada, że futbol jest niezależny od kraju podczas postępu pandemii. Obecnie w całej Europie panuje trzecia fala, która zawiera w sobie znacznie bardziej zaraźliwe warianty choroby. Owszem, Scudetto trzeba bronić, jednak przy wszystkim trzeba zachować godność ludzką wraz ze zrozumieniem całej sytuacji.

Komentarze