Środowisko piłkarskie w Anglii z zadowoleniem przyjęło nominację Erika Ten Haga na menedżera Manchester United. Były obrońca Czerwonych Diabłów, Jaap Stam przestrzega jednak swojego rodaka przed pracą w Premier League.
- Stam podkreśla jak kolosalna jest różnica między ligą holenderską i angielską
- Ostrzega też rodaka, że może nie mieć wystarczająco dużo czasu, na przebudowę MU
- Zapewnia jednak również, że gorąco wierzy w to, że na Old Trafford odniesie sukces
Stam idzie pod prąd
Eksperci entuzjastycznie przyjęli decyzję Manchester United. Zdaniem byłego obrońcy Czerwonych Diabłów, Rio Ferdinanda, Erik Ten Hag dzięki pracy z Pepem Guardiolą w Bayernie Monachium, mógł pracować z klasowymi graczami, co ma być niewątpliwym atutem Holendra na Old Trafford. Inny były znakomity defensor Jamie Carragher uważa z kolei, że liczne sukcesy, które Ten Hag odnosił z Ajaksem Amsterdam w Eredivisie, są dla niego wystarczającą rekomendacją.
Nieco ostrożniejsze spojrzenie na przyszłość Ten Haga w Anglii ma Jaap Stam, w przeszłości także czołowy gracz MU. 67-krotny reprezentant Holandii ostrzega swojego rodaka, aby pod uwagę wziął fakt, że realia w Premier League są zupełnie inne, aniżeli w Eredivisie.
Brak czasu na przebudowę MU
– Jakość drużyn rywalizujących z Tobą będzie znacznie wyższa, aniżeli ma to miejsce w Holandii. W Anglii nie będzie tak łatwo o dominację – powiedział Stam w rozmowie ze Sky Sports.
– Aby wygrywać w Premier League musisz wydawać dużo pieniędzy i kupować graczy o określonym poziomie i dobrze rozumiejących filozofię klubu – dodał.
– Musisz też mieć czas na przebudowę zespołu. Czy jednak dostaniesz go wystarczająco dużo? To już zupełnie inna historia. W takim klubie jak MU, co sezon musisz walczyć o najwyższe trofea. Możesz więc nie mieć czasu na budowę zespołu albo nieudany sezon. Miejmy nadzieję jednak, że Ten Hag na powrót uczyni ten zespół wielkim – zakończył z nadzieją.
Komentarze