Media: De Bruyne i Sterling mogą zarabiać krocie w Man City

Kevin De Bruyne
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Kevin De Bruyne

Manchester City wyraża podobno gotowość do tego, aby Raheem Sterling i Kevin De Bruyne stali się najlepiej opłacanymi zawodnikami w klubie. Wymieniona dwójka ma wkrótce otrzymać propozycje nowych umów, co wiązać się ma ze znaczną podwyżką zarobków, czytamy na 90min.com.

Czytaj dalej…

Manchester City dzisiaj wieczorem rozegra swój mecz z Olympiakosem w ramach trzeciej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów. Tymczasem według medialnych doniesień sternicy Obywateli już są w trakcie przemyśleń związanych ze złożeniem propozycji nowych kontraktów dla swoich dwóch kluczowych piłkarzy.

De Bruyne i Sterling mają umowy ważne do końca czerwca 2023 roku. W każdym razie władze Man City nie chcą dopuścić do sytuacji, że termin końca ich kontraktu zbliżyłby się do końca, stąd już tak wczesne rozmowy na temat nowych umów.

Odnotujmy, że w przypadku Anglika rozmowy na temat nowego kontraktu trwają już od 18 miesięcy. Wierząc doniesieniom 90min.com, to ostatecznie obie strony doszły do porozumienia i Sterling ma zarabiać w szeregach aktualnych wicemistrzów Premier League mniej więcej 400 tysięcy funtów tygodniowo.

Krocie na wynagrodzenia

Na identyczne warunki finansowe, co reprezentant Anglii, będzie mógł liczyć Belg. De Bruyne również ma parafować nowy kontrakt, dzięki któremu każdego tygodnia na jego konto wpływać będzie suma 400 tysięcy funtów. Reprezentant Belgii już na początku tego roku był bliski parafowania nowej umowy. Niemniej rozmowy utkwiły w martwym punkcie, gdy okazało się, że został aresztowany agent zawodnika Patrick de Koster, któremu postawiono zarzut niegospodarności finansowej.

Warto zaznaczyć, że władze klubu z Etihad Stadium nie tylko chcą zatrzymać w klubie wymienioną dwójkę zawodników, ale również menedżera Josepa Guardiolę. Hiszpan ma umowę z Man City do końca aktualnego sezonu. Na dzisiaj nie ma jednak żadnych oznak związanych z podpisaniem nowego kontraktu z angielskim klubem przez byłego trenera Bayernu Monachium.

Komentarze