Arsenal bezradny w Newcastle. Liga Mistrzów oddala się od Kanonierów

Granit Xhaka
Obserwuj nas w
Pressfocus Na zdjęciu: Granit Xhaka

Newcastle udowodniło, że jest jedną z najlepszych drużyn w rundzie wiosennej Premier League i pewnie wygrał z Arsenalem 2:0. Pierwsze trafienie zostało zapisane jako bramka samobójcza Bena White’a. Wynik meczu ustalił w 85 minucie Bruno Guimares.

  • Do przerwy w Newcastle utrzymywał się bezbramkowy remis
  • W drugich 45 minutach gospodarze udokumentowali swoją wyższość
  • Sroki zapisały się w historii, jako drużyna, która zaliczyła największy progres względem rundy jesiennej

Arsenal zepchnięty do defensywy

Dzięki zwycięstwu nad Burnley, Tottenham zepchnął Arsenal z czwartej pozycji w Premier League. Podopieczni Mikela Artety zdawali sobie sprawę, że chcąc awansować do przyszłej edycji Ligi Mistrzów, muszą oni powalczyć w meczu z Newcastle o zwycięstwo. Statystyki pierwszej połowy meczu nie oddają jednak jej przebiegu. A zdecydowanie lepiej prezentowali się gospodarze. 

Newcastle od początku meczu przycisnęło Arsenal i długo utrzymywało się przy piłce. Nie przełożyło się to bezpośrednio na wiele groźnych sytuacji bramkowych, ale Sroki zdecydowanie pozostawiły po sobie bardzo dobre wrażenie. Najlepszą okazję do objęcia prowadzenia w 36 minucie miał Allan Saint-Maximin. Strzał Francuza znakomicie obronił jednak Aaron Ramsdale.

Sroki zdecydowanie lepsze od Kanonierów

Próbowali w pierwszej połowie i dopięli swego zaraz na początku drugiej. Newcastle prowadzenie objęło w 56 minucie po dwójkowej akcji Joelintona z Wilsonem. Brazylijczyk otrzymał świetną piłkę na skrzydle, popędził z nią wzdłuż i dograł w pole karne. Tm był Callum Wilson, jednak to nie Anglik wbił futbolówkę do siatki. Powtórki wideo wykazały, że trafienie samobójcze w tej sytuacji zanotował Ben White, który próbował zablokować dogranie Joelintona.

Gospodarze byli zespołem dużo lepszym i potwierdzili to bramką na 2:0, którą udało się zdobyć w 85 minucie. Po zamieszaniu w polu karnym dobre podanie otrzymał Wilson, jednak ofiarnie pod nogi rzucił mu się Ramsdale. Odbita piłka trafiła pod nogi Bruno Guimaresa, który bez problemu umieścił ją w pustej bramce.

Komentarze