“Ludzie nie mogą wybierać, co mnie obraża”. Onana reaguje na domniemany rasizm

Alejandro Garnacho musi mierzyć się z uwagami FA na temat swojego postu w mediach społecznościowych. Na temat całej sprawy wypowiedział się Andre Onana, który według federacji miał poczuć się urażony "emoji goryla".

Andre Onana (Manchester United)
Obserwuj nas w
IMAGO/ Sportsphoto Na zdjęciu: Andre Onana (Manchester United)
  • Andre Onana był bohaterem meczu Manchester United – Kopenhaga
  • Postawę golkipera chciał docenić Alejandro Garnacho, jednak zrobił to w “niefortunny” sposób
  • Post Argentyńczyka wywołał reakcję FA, a to zaowocowało odpowiedzią Onany

Manchester United. Onana broni Garnacho w “sporze” z FA

Angielska Federacja Piłkarska postanowiła zareagować na post, który Alejandro Garnacho zamieścił w swoich mediach społecznościowych. Piłkarz Manchesteru United po emocjonującym meczu z FC Kopnehaga, którego bohaterami byli Harry Maguire i Andre Onana, postanowił docenić postawę golkipera. Kameruńczyk obronił rzut karny i uratował zwycięstwo swojej drużynie.

Garnacho opatrzył zdjęcie Onany emoji goryla. The Football Asssociation uznała, że wpis ma charakter rasistowski i niewykluczone, że ukarze 19-latka. Swego czasu Edinson Cavani został zawieszony na trzy mecze i musiał zapłacić grzywnę (100 tysięcy funtów) za użycie sformułowania „Gracias Negrito”.

Jednak czy FA faktycznie odważy się na taki krok po tym, jak na całą sytuację zareagował sam “poszkodowany”? Andre Onana odpowiedział tym, którzy uznali wpis Garnacho za rasistowski:

– Nikt nie ma prawa decydować o tym, co mnie obraża. Dokładnie wiem, co Alejandro Garnacho miał na myśli: moc i siłę. Na tym powinniśmy zakończyć tę sprawę.

Onana, który znakomicie spisał się w starciu z Kopenhagą, już niedługo może otrzymać konkurenta do gry i zastępstwo na czas Pucharu Narodów Afryki. Jak informuje Sun Sport, David de Gea może ponownie trafić na Old Trafford.

Komentarze