Liverpool na ostatniej prostej. Trwają rozmowy z następcą Kloppa

Liverpool wytypował następcę Juergena Kloppa. Chce, aby stery w klubie przejął Ruben Amorim. Aktualnie trwa dogadywanie szczegółów współpracy z obecnym trenerem Sportingu.

Ruben Amorim
Obserwuj nas w
fot. SPP Sport Press Photo. / Alamy Na zdjęciu: Ruben Amorim

Amorim coraz bliżej Anfield

Juergen Klopp swoją decyzją o odejściu mocno skomplikował prace władzom Liverpoolu, które zmuszone zostały do znalezienia jego następcy. Niemiec opuści Anfield po sezonie. Kto latem zasiądzie na ławce trenerskiej?

Pierwotnie The Reds marzyli o sprowadzeniu Xabiego Alonso, o którego intensywnie zabiegał również Bayern Monachium. Prowadzono z Hiszpanem rozmowy na temat ewentualnej współpracy, lecz ten odrzucił obie propozycje i postanowił kontynuować trenerską karierę w Bayerze Leverkusen. Wśród kolejnych opcji wymieniano między innymi Rubena Amorima czy Roberto De Zerbiego. Wszystko wskazuje na to, że finalnie drużynę będzie w kolejnym sezonie prowadził ten pierwszy.

Ruben Amorim to dobry wybór dla Liverpoolu?

Tak 61%
Nie 10%
Trudno powiedzieć 29%
62+ Głosy
Oddaj swój głos:
  • Tak
  • Nie
  • Trudno powiedzieć

Portugalczyk przygotowywał się do sytuacji, w której będzie to jego ostatnia kampania w roli trenera Sportingu. Zamierza pożegnać się w znakomitym stylu, bowiem pewnym krokiem zmierza po mistrzostwo kraju. Liverpool poczynił analizy, z których wynika, że prowadzona przez niego drużyna gra bardzo podobnie do ekipy Kloppa, co stanowiłoby pewnego rodzaju kontynuację.

Amorim nie potwierdza, że Liverpool się z nim kontaktował, natomiast media donoszą wręcz o zaawansowanych negocjacjach, które są coraz bliżej finalizacji. Angielski gigant jest przekonany, że osiągnie porozumienie z Portugalczykiem, który niebawem zacznie pracę na Anfield. Szkoleniowiec chciałby dalej mieć u swego boku Hugo Vianę, który pełni w Sportingu rolę dyrektora sportowego. Liverpool najprawdopodobniej nie spełni jego prośby, gdyż niedawno postawił na tym stanowisku na kogoś innego.

Zobacz również: Mbappe marzył tylko o jednym. Nie rozmawiał z innymi klubami

Komentarze