Eric Cantona w ekskluzywnym wywiadzie dla The Athletic przyznał, że chciał zostać prezesem Manchesteru United. Jego propozycja jednak została kilkukrotnie odrzucona przez Eda Woodwarda, obecnie byłego wiceprezesa Czerwonych Diabłów.
- Eric Cantona chciał zostać prezesem Manchesteru United
- Byłemu zawodnikowi Czerwonych Diabłów jednak odmówiono
- Cantona uważa, że ekipa z Old Trafford potzrebuje kogoś, kto lepiej zna się na futbolu
Czerwone Diabły wciąż walczą o powrót do elity
Manchester United od kilku lat próbuje bezskutecznie wrócić na piłkarskie salony. Jednak zarządzanie klubem często pozostawia wiele do życzenia, o co niejednokrotnie mieli już pretensje kibice Czerwonych Diabłów.
Ten sezon może być początkiem zmian na lepsze. Po fatalnym starcie rozgrywek Manchester United pod wodzą Erika ten Haga nabrał wiatru w żagle i z bardzo dobrej strony pokazuje się na boiskach Premier League. Z pewnością jest jednak zbyt wcześnie, by mówić, że Czerwone Diabły są w stanie zdetronizować między innymi Manchester City.
Mimo to zespół z Old Trafford potrzebuje kolejnych zmian. Eric Cantonta, były gwiazdor Manchesteru United, jest przekonany, że klub potrzebuje sternika, który znacznie lepiej zna się na futbolu.
– Kilka razy spotkałem Eda Woodwarda, ale nie zaakceptowali, abym został prezesem Manchesteru United. Nadal uważam, że ja lub ktoś inny powinien objąć tą posadę. Klub potrzebuje prezesa, który znacznie lepiej zna się na futbolu – stwierdził Cantona.
Zobacz również: Chelsea wykłada 30 mln funtów za 17-latka
Komentarze