Środowy wieczór był wyjątkowo przykry dla piłkarzy i fanów FC Barcelony. Zespół Xaviego nie był w stanie przeciwstawić się rozpędzonemu Bayernowi Monachium, który rozgromił ich 3:0. Losów meczu nie odmienił tym razem Pedri, który po meczu jako jeden z nielicznych piłkarzy Barcy udzielił wywiadu mediom.
- FC Barcelona poległa w meczu z Bayernem Monachium aż 0:3
- Piłkarze Dumy Katalonii już przed meczem byli świadomi tego, że nie mają szans na wyjście z grupy
- Pedri po meczu przyznał, że piłkarze nie byli do tego spotkania odpowiednio zmotywowani
Brak motywacji głównym zarzutem w kierunki piłkarzy Barcy
Bezradna była FC Barcelona w starciu z Bawarczykami. Bayern Monachium rządził i dzielił na boisku, nie dopuszczając, by Blaugrana oddała, chociażby jeden celny strzał na jego bramkę. Podopieczni Juliana Nagelsmanna, w przeciwieństwie do piłkarzy Xaviego, zagrali z pasją i odpowiednią mentalnością.
Po spotkaniu z obozu Dumy Katalonii udzielić wywiadu mediom postanowił Pedri, zmieniony już w 58 minucie spotkania. Młody Hiszpan przyznał, że znając wynik meczu Interu Mediolan, drużynie zabrakło motywacji.
– To było skomplikowane spotkanie. Znaliśmy już wynik meczu Interu z Viktorią Pilzno i nie wyszliśmy z taką samą motywacją, ale chcieliśmy dać zwycięstwo kibicom – stwierdził pomocnik.
– Myślę, że możemy jeszcze coś osiągnąć w tym sezonie. Mamy tylko trzy punkty straty do Realu Madryt pomimo porażki na Bernabéu. Pozostało jeszcze sporo spotkań do końca ligi i musimy podziękować kibicom za to, że są z nami – dodał.
W ostatnim meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów Azulgrana zmierzy się na wyjeździe z Viktorią Pilzno.
Komentarze