LM: Manchester City dopełnił formalności

Kevin De Bruyne
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Kevin De Bruyne

Bez niespodzianki obeszło się w rewanżowym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów pomiędzy zespołami Manchesteru City i Borussii M’gladbach. Obywatele po raz drugi pokonali rywala z Niemiec i zameldowali się w ćwierćfinale.

Bez taryfy ulgowej

Sprawa awansu w konfrontacji pomiędzy Manchesterem City i Borussią M’gladbach była praktycznie rozstrzygnięta już po pierwszym spotkaniu, które również rozegrane zostało na Puskas Arena w Budapeszcie. Podopieczni Josepa Guardioli bez większych problemów wygrali 2:0 i do rewanżu przystępowali w komfortowej sytuacji. Nie zamierzali jednak w żadnym wypadku dawać taryfy ulgowej rywalom.

Aktualny lider Premier League ruszył do ataku od pierwszej minuty. Już w siódmej minucie przed szansą zdobycia bramki stanął Phil Foden, który uderzał z ośmiu metrów w dość trudnej sytuacji, ale jego strzał wybronił Yann Sommer. Bramkarz Borussii M’gladbach skapitulował pięć minut później. Kapitalnym strzałem zza pola karnego popisał się wówczas Kevin de Bruyne. Potężnie uderzona piłka wylądowała w bramce tuż pod poprzeczką.

W 18. minucie podopieczni Josepa Guardioli prowadzili już 2:0. Foden zagrał prostopadle w tempo do wbiegającego w pole karne Ilkaya Gundogana, który bez problemów wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem. W kolejnych minutach szczęścia próbowali także Riyad Mahrez i De Bruyne, ale wynik nie ulegał zmianie. Borussia również chciała z honorem pożegnać się z rozgrywkami i szukała swoich okazji. Przed przerwą kontaktowego gola mógł zdobyć Breel Embolo, ale z lewej strony pola karnego uderzył obok bramki.

Mecz pod kontrolą

W drugiej połowie aktualny lider Premier League spokojnie kontrolował wydarzenia na boisku. Goście z M’gladbach nie byli w stanie zagrozić bramce strzeżonej przez Edersona. Zawodnicy Manchesteru City również nie forsowali tempa, ale nie oznacza to, że nie mogli zdobyć kolejnych bramek. W 66. minucie szczęścia próbował Mahrez, ale z jego celnym strzałem zza pola karnego poradził sobie Sommer.

Ostatecznie wynik 2:0 utrzymał się do ostatniego gwizdka sędziego. Ćwierćfinałowego rywala Manchester City pozna już w najbliższy piątek, kiedy odbędzie się losowanie 1/4 i 1/2 finału Ligi Mistrzów.

Komentarze