Rangers – Napoli: Azzurri liderem grupy A, Zieliński zaliczył trudny moment

Piotr Zieliński
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Piotr Zieliński

SSC Napoli w meczu drugiej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów pokonało na wyjeździe Rangers FC (3:0). Włoski team jednocześnie z sześcioma punktami jest na czele tabeli grupy A.

  • SSC Napoli nie zwalnia tempa i w środę zaliczyło czwartą z rzędu wygraną
  • Azzurri odnieśli cenne zwycięstwo, mimo że jedenastki nie wykorzystał Piotr Zieliński
  • Rangers od 55 minuty musieli grać w dziesiątkę

Rangers – Napoli: włoska maszyna do wygrywania

SSC Napoli w o wiele lepszym nastroju przystępowało do środowego starcia niż Rangersi. Azzurri tydzień temu przekonująco pokonali Liverpool (4:1). Z kolei ekipa ze Szkocji miała za sobą dwie wysokie porażki z rzędu z Ajaxem (0:4) i Celtikiem (0:4).

W pierwszej części meczu rozgrywanego na Ibrox Park gole nie padły. W każdym razie było co oglądać. Szczególnie w pierwszych fragmentach rywalizacji sporo się działo. Nieco bliżej zdobycia bramki byli goście, ale ostatecznie piłka po uderzeniu Piotra Zielińskiego trafiła w słupek.

Ogólnie w pierwszych trzech kwadransach gry spotkanie było bardzo wyrównanego. Raz atakowali Szkoci, aby po chwili do głosu mogli dochodzić neapolitańczycy. Niemniej żadnej z ekip ostatecznie nie udało się skierować piłki do siatki.

Od 55 minuty skomplikowała się sytuacja Rangersów. Z powodu drugiej żółtej, a w konsekwencji czerwonej kartki za faul we własnym polu karnym plac gry musiał opuścić James Sands. Kara dla gospodarzy była podwójna, bo na dodatek sędzia podyktował rzut karny dla Napoli, którego nie wykorzystał Piotr Zieliński. Mimo że miał dwie próby.

Co nie udało się polskiemu pomocnikowi, wyszło w 68.minucie Matteo Politano. Włoch zamienił na gola jedenastkę podyktowaną za zagranie piłki ręką przez Bornę Barisicia. Tymczasem w 85. minucie prowadzenie Napoli podwyższył na 2:0 Gianluca Raspadori. Włoch popisał się strzałem w prawy róg bramki rywali.

Gdy wydawało się, że losy rywalizacji zostały rozstrzygnięte, to w doliczonym czasie Tanguy Ndombele ustalił rezultat spotkania na 3:0 i podopieczni Luciano Spallettiego umocnili się z sześcioma oczkami na prowadzeniu w tabeli grupy A.

Komentarze