Koeman ocenił mecz przeciwko PSG

Ronald Koeman
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Ronald Koeman

FC Barcelona udała się na środowy mecz z Paris Saint-Germain z marzeniem, że uda się jej dokonać kolejnej remontady i wywalczyć awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Warto pamiętać, że w 2017 roku Blaugrana dokonała niemożliwego i odwróciła wówczas losy dwumeczu na Parc des Princes. Tym razem sztuka ta się nie udała podopiecznym Ronalda Koemana, którzy zremisowali 1:1 z mistrzami Francji.

Barca walczyła

FC Barcelona przegrała pierwszy mecz z paryżanami w 1/8 finału elitarnych rozgrywek aż 1:4. Miało to miejsce w minionym miesiącu. Hat-tricka w tym boju skompletował Kylian Mbappe. Od tamtej pory sporo się jednak zmieniło. Barca odbudowała swoją dyspozycję i w lidze hiszpańskiej kroczyła od zwycięstwa do zwycięstwa

Barcelona dobrze zaczęła środowe spotkanie. Chociaż pierwszą bramkę zdobył Kylian Mappe, wykorzystując rzut karny w 31. minucie. Kilka minut później Lionel Messi po fenomenalnym uderzeniu doprowadził do wyrównania. Argentyńczyk mógł jeszcze przed przerwą wyprowadzić swój zespół na prowadzenie, ale nie wykorzystał jedenastki.

– Jesteśmy dobrej myśli. Oczywiście jesteśmy rozczarowani i smutni, bo nie udało nam się awansować alej. Niemniej sprawiliśmy problemy naszym rywalom – mowił Ronald Koeman cytowany przez Mundo Deportivo.

– Zagraliśmy świetne spotkanie w pierwszej połowie. Zasłużyliśmy na to, aby do przerwy prowadzić 2:1. Gdyby to nam się udało, to wszystko było możliwe. Ryzykowaliśmy, naciskaliśmy rywala, dominowaliśmy i mieliśmy dużo okazji bramkowych, ale niestety ich nie wykorzystaliśmy – kontynuował Holender.

Co z przyszłością gwiazdy zespołu?

Szkoleniowiec Dumy Katalonii wypowiedział się również na temat Messiego. – Musi sam podjąć decyzję o swojej przyszłości. Mógł już dostrzec, że zespół zmierza w dobrym kierunku. Biorąc pod uwagę to, jakie zmiany dokonaliśmy, nie można mieć wątpliwości związanych z przyszłością drużyny. Każdy może być dumny, także nasz prezydent. Pokazaliśmy naszą twarz od pierwszej do ostatniej minuty, Widzieliśmy zespół, który chciał wywalczyć awans – podsumował Koeman.

Komentarze