- Reprezentacja Polski zremisowała z Holandią w spotkaniu ósmej kolejki fazy grupowej kwalifikacji do przyszłorocznego mundialu
- Biało-czerwoni pod wodzą selekcjonera Jana Urbana są wciąż bez porażki, notując w pięciu spotkaniach trzy zwycięstwa i dwa podziały punktów
- Goal.pl wystawił oceny polskim piłkarzom za spotkanie przeciwko drużynie Ronalda Koemana
Polska – Holandia, noty za mecz
Kamil GRABARA (3,5) – Zawodnik VfL Wolfsburg otrzymał okazję do gry w związku z kontuzją Łukasza Skorupskiego, będącego numerem jeden w kadrze od momentu, gdy reprezentacyjną karierę zakończył Wojciech Szczęsny. Wychowanek Ruchu Chorzów zagrał w piątkowy wieczór w drużynie narodowej po raz trzeci w karierze. W pierwszej odsłonie Grabara był praktycznie bezrobotny. Tuż po zmianie stron skapitulował natomiast po strzale Memphisa Depaya. Wprost trzeba przyznać, że przy dośrodkowaniu Cody’ego Gakpo, bramkarz nie popisał się, ale też z dobrej strony pokazał się przy próbie Donyella Malena.
Matty CASH (4) – Prawy obrońca reprezentacji Polski był bardzo aktywny w trakcie całej rywalizacji. Co prawda sama precyzja dośrodkowań w wykonaniu Casha pozostawiała wiele do życzenia. Niemniej sporo pracy z graczem Aston Villi mieli rywale. Przede wszystkim zawodnik sprawiał trudności Cody’emu Gakpo i Memphisowi Depayowi.
Tomasz KĘDZIORA (4,5) – Po dłuższej przerwie zawodnik wrócił do kadry dopiero, gdy stery nad drużyną narodową przejął Jan Urban. Można się zastanawiać, dlaczego Kędziora był wcześniej pomijany przez selekcjonerów. W pierwszej odsłonie jego postawa była perfekcyjna. Pod względem podań był jedynym graczem w polskiej ekipie, mogącym pochwalić się 100-procentową dokładnością. Po zmianie stron także trzymał poziom, sprawiając duże kłopoty zawodnikom Oranje. Śmiało można stwierdzić, że to był jeden z jaśniejszych punktów w reprezentacji Polski na tle Holendrów.
Jakub KIWIOR (3,5) – Defensor występujący na co dzień w FC Porto przyzwyczaił już do tego, że gra na dużym spokoju. Dzięki postawie Kiwiora reprezentacja Holandii nie oddała nawet jednego celnego strzału przed przerwą. W drugiej połowie było trochę gorzej w pierwszych 15 minutach, kiedy mógł się lepiej zachować przy straconej bramce. Po tym czasie jednak wrócił na odpowiednie tory.
Michał Skóraś mimo trudności nie bał się wyzwań
Jan ZIÓŁKOWSKI (3,5) – 20-latek w tej kampanii wystąpił co prawda tylko w czterech meczach Serie A, ale to nie przeszkodziło, aby pod nieobecność Jana Bednarka wyróżniał się opanowaniem i nieustępliwością. Ziółkowski czasem nawet próbował pomagać w zadaniach ofensywnych.
Michał SKÓRAŚ (4) – Zawodnik już w trakcie październikowego zgrupowania dał do myślenia selekcjonerowi reprezentacji Polski przez udane wejście do kadry. W piątek Skóraś nie obniżył lotów, mimo że przyszło mu grać z rywalem stojącym na wyższym poziomie. Nie bał się pojedynków z rywalami, oddał strzał i był dokładny przy swoich podaniach.
Wierzysz, że Polska może awansować na Mistrzostwa Świata 2026?
1+ Votes
Sebastian SZYMAŃSKI (BEZ OCENY) – Zawodnik broniący barw Fenerbahce z powodu kontuzji musiał opuścić boisko jeszcze w pierwszym kwadransie rywalizacji. Z tego powodu występ Szymańskiego nie podlegał ocenie, bo był po prostu zbyt krótki. 26-latek zaliczył w każdym razie swój jubileuszowy 50. mecz w drużynie narodowej.
Ogromny potencjał szedł w parze z chęciami, ale brakowało czegoś extra
Nicola ZALEWSKI (3,5) – Duże oczekiwania były względem gracza Atalanty, ale piątkowego wieczoru Zalewski nie może zaliczyć do najbardziej udanych. Starał się być aktywny. Już w pierwszej minucie powinien skierować piłkę do siatki, ale chybił. Ogólnie walczył i grał z pasją, ale nie miało to przełożenia na konkretne osiągnięcia drużyny. Gdyby był w swojej optymalnej dyspozycji, Biało-czerwoni mogliby odnieść spokojne zwycięstwo na PGE Narodowym, bo drużyna Ronalda Koemana była w zasięgu polskiej drużyny.
Piotr ZIELIŃSKI (4) – Doświadczony polski pomocnik uchodzi za jednego z najbardziej kreatywnych graczy w reprezentacji Polski. W trakcie rywalizacji z Holandią nie wyróżniał się niczym nadzwyczajnym. Z drugiej strony zachowywał elegancję pod względem gry, której nie powstydziłby się Andrea Pirlo w najlepszych czasach gry w Milanie czy Juventusie. Ma już na swoim koncie 104 mecze w koszulce z orzełkiem na piersi, wskakując tym samym na podium w klasyfikacji zawodników z największą liczbą występów. Do drugiego Jakuba Błaszczykowskiego brakuje mu tylko sześciu meczów.
Lider z asystą stadiony świata
Jakub KAMIŃSKI (4,5) – Zawodnik broniący barw FC Koeln to było żywe srebro w polskiej drużynie. Zdecydowanie najmocniejszy punkt reprezentacji Polski w starciu z Holandią. Zatrzymał prawie 80-procentową skuteczność podań, oddał dwa strzały, a po jednym z nich zdobył bramkę. Nie bał się pojedynków jeden na jeden. Jeszcze sporo pociechy z gry Kamińskiego będą mieli Biało-czerwoni. Mając na uwadze to, że zawodnik ma dopiero 23 lata, można ze spokojem spoglądać w przyszłość, mając na uwadze dobro reprezentacji Polski.
Robert LEWANDOWSKI (4) – Kapitan reprezentacji Polski przez całe spotkanie oddał tylko jeden celny strzał. Zaliczył trudny mecz, ale zostawił na boisku mnóstwo energii. Najważniejsze jest to, że to właśnie po jego zagraniu Jakub Kamiński zdobył bramkę. Lewandowski w piątkowy wieczór rozegrał 162. spotkanie w drużynie narodowej.

Niewykorzystana szansa Bartosza Kapustki. Możliwości ma większe
Bartosz KAPUSTKA (3) – Już w pierwszym kwadransie gry pomocnik Legii Warszawa pojawił się na boisku, mając okazję, aby sprawdzić się w ważnym meczu na tle mocnego przeciwnika. Ogólnie jednak Kapustka zaliczył bezbarwny występ. Chociaż pewnego rodzaju usprawiedliwieniem może być to, że było to dla zawodnika zaskakujące. Nie wyróżnił się mimo wszystko niczym negatywnym, ale zabrakło też czegoś „wow”.
Kamil GROSICKI – Grał zbyt krótko, aby ocenić.
Paweł WSZOŁEK – Grał zbyt krótko, aby ocenić.
Adam BUKSA – Grał zbyt krótko, aby ocenić.
Filip RÓZGA – Grał zbyt krótko, aby ocenić.
Czytaj więcej: Polska znów z wygraną. Szymański jak Deyna, Lewandowski jak zawsze [OCENY]









