Michniewicz opublikował oświadczenie. “Piłka potrafi także dzielić”

Czesław Michniewicz
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Czesław Michniewicz

Czesław Michniewicz wiadomo nie od dzisiaj, że jest na wojennej ścieżce z dziennikarzem Szymonem Jadczakiem. Znany żurnalista dwa tygodnie temu na łamach Wirtualnej Polski opublikował wyczerpujący materiał na temat kontraktów z Ryszardem F. pseudonim “Fryzjer”. Następstwem tego miała być decyzja odłożeniu w czasie pozwu przeciwko dziennikarzowi przez selekcjonera reprezentacji Polski. Wygląda na to, że decyzja w tej sprawie została wstrzymana.

  • Czesław Michniewicz odniósł się na swoim profilu na Twitterze do oskarżeń dziennikarza Szymona Jadczaka
  • Selekcjoner reprezentacji Polski zakomunikował wprost, że aktualnie chce się koncentrowac tylko na mundialu
  • Prawnicy trenera do zakończenia mundialu nie będą działać w sprawie związanej z walką o dobre imię

Mundial priorytetem

Czesław Michniewicz został na początku roku nowym selekcjonerem reprezentacji Polski. Zastąpił Paulo Sousę, co według niektórych opinii była szokującą decyzją. Wpływ na taki stan rzeczy miały mieć kontakty trenera z przeszłości z osobą stojącą za aferą korupcyjną. Michniewiczowi nigdy nie udowodniono powiązań z mafią. Niemniej są osoby ze środowiska piłkarskiego, które mimo wszystko nie życzą dobrze selekcjonerowi Biało-czerwonych.

Jednym z dziennikarzy, który z uporem maniaka stara się udowodnić, że aktualny selekcjoner reprezentacji Polski nie jest tak święty, jak może się wydawać, jest Szymon Jadczak. Żurnalista ostatnio pracował nad materiałem, z którego wynika, że Michniewicz przez 27 godzin rozmawiał z Ryszardem F. pseudonim “Fryzjer”. Temat stał się tak popularny, że nawet dziennikarze w Hiszpanii się tym zajęli, wymyślając nowy pseudonim “Fryzjerowi, nazywając szefa piłkarskiej mafii “El Barbero”.

Selekcjoner reprezentacji Polski za pośrednictwem mediów społecznościowych pozwolił sobie natomiast na opublikować oświadczenia ws. oskarżeń. Michniewicz przedstawił jasne stanowisko w sprawie.

Oświadczenie Czesława Michniewicza

“Na co dzień łączy nas piłka, ale niekiedy piłka potrafi także dzielić, o czym przekonałem się w ostatnich tygodniach, gdy zostałem bezpardonowo i niesprawiedliwie zaatakowany. Seria publikacji i wypowiedzi medialnych dotycząca mojego rzekomego udziału w procederze korupcyjnym uderzyła nie tylko w moje dobre imię, na które pracuję od wielu lat, ale także – a może przede wszystkim – w moją rodzinę. Najbliższe mi osoby cierpią, cierpią moi przyjaciele, również dla mnie jest to bardzo trudny okres. W końcu uznałem więc, że nie mogę na to dłużej pozwalać” – napisał selekcjoner reprezentacji Polski na Twitterze.

“Po analizie i rozmowach z moimi najbliższymi zdecydowałem się na podjęcie kroków prawnych wobec redaktora Szymona Jadczaka. Jestem przekonany co do słuszności tej decyzji, gdyż wiem, że wspomniane ataki są niesłuszne, a tezy stawiane w medialnych publikacjach nie mają pokrycia w faktach. Jestem osobą niewinną i tego faktu będę bronił wszystkimi dostępnymi środkami. Obrona dobrego imienia to prawo każdego obywatela i ja z tego prawa postanowiłem skorzystać” – przekonywał Michniewicz.

“Jednak dziś najważniejszym celem są mistrzostwa świata w Katarze, które rozpoczną się już za pięć miesięcy. Mam świadomość, że reprezentacja Polski, której jestem selekcjonerem, potrzebuje spokoju, aby dobrze przygotować się do turnieju. W tym okresie – w którym piłka znów powinna łączyć wszystkich Polaków, a nie dzielić – muszę być myślami z kadrą, a nie na sali sądowej” – czytamy dalej”

“Dlatego zdecydowałem, że do zakończenia mundialu moi prawnicy wstrzymują się z podejmowaniem jakichkolwiek działań w tej sprawie. Po turnieju będę walczył o swoje dobre imię. Teraz priorytetem jest dla mnie dobro reprezentacji i ta decyzja ma na celu zapewnienie jej optymalnych warunków przygotowań przed wyjazdem do Kataru. Przedstawicieli mediów proszę o uszanowanie mojej decyzji” – zakończył trener.

Czytaj więcej: Kasacja od wyroku dotyczącego kontrowersyjnego meczu? “Bardzo złe informacje dla Czesława Michniewicza”

Komentarze