Tomasz Ćwiąkała w rozmowie z Goal.pl: Miałem satysfakcję, bo zagrożenia związane z Sousą się sprawdziły

Gościem popularnych Tetryków podczas wtorkowego poranka był jeden z najpopularniejszych dziennikarzy sportowych w kraju, Tomasz Ćwiąkała. Komentator CANAL+ Sport i właściciel kanału youtube’owego wypowiedział się na temat swoich nagrań dotyczących Paulo Sousy.

Paulo Sousa
Obserwuj nas w
IMAGO / Buzzi Na zdjęciu: Paulo Sousa
  • Tomasz Ćwiąkała był gościem Leszka Milewskiego i Jakuba Olkiewicza na kanale Goal.pl
  • Dziennikarz CANAL+ Sport i właściciel kanału na platformie YouTube wypowiedział się na wiele interesujących kwestii
  • Wyjawił kulisy słynnego nagrania, ujawniającego sposób funkcjonowania Paulo Sousy

Paulo Sousa – Tomasz Ćwiąkała wyjaśnia

Leszek Milewski i Jakub Olkiewicz we wtorek prowadzili kolejny odcinek “Poranka z Goal.pl”. Gościem popularnego duetu był równie popularny Tomasz Ćwiąkała. Dziennikarz CANAL+ Sport i właściciel dobrze prosperującego kanału na YouTube szeroko wypowiedział się, między innymi, na temat swojego nagrania na temat Paulo Sousy. Ćwiąkała jako pierwszy informował o zagrożeniach związanych z zatrudnieniem portugalskiego trenera i w pewnym momencie nagrał wideo skierowane do fanów brazylijskiego Flamengo. To właśnie dla tego klubu selekcjoner opuścił reprezentację Polski w grudniu 2021 roku.

Nie sądzę, by Paulo Sousa przejął się moim filmikiem. Poza tym, że wszyscy w jego otoczeniu są poobrażani na mnie. To, co mnie wtedy uderzyło, to to, ile dostawałem propozycji wystąpień w różnych live’ach na samych kanałach o Flamengo. Są ich dziesiątki. W którymś programie była gadka na mój temat. Puszczali fragment i komentowali, to co mówiłem. Że nie mam pojęcia, że przemawia przeze mnie rozgoryczenie. A prawda jest taka, że jeśli chodzi o pracę Sousy we Flamengo, potwierdziło się właściwie wszystko. Miałem satysfakcję o tyle, że gdy Sousa był zatrudniany, to powiedziałem, jakie widzę zagrożenia. No i to się sprawdziło. Nie tylko ja, ale i inni dziennikarze próbowali namówić Sousę i jego otoczenie do tego, żeby wypowiedział się na temat pracy w PZPN-ie. Tuż po puszczeniu filmiku Cajuda [Hugo Cajuda, agent Sousy – przyp. PP] napisał: “Tomasz, bardzo dziękuję za twoje zachowanie. Bardzo łatwo jest krytykować, nie wiedząc niczego”. A to był czas, kiedy wszyscy go skrytykowali, plus Paulo Sousa trzy dni wcześniej udzielał wywiadów. Gdyby nie cyrk, który on rozkręca wokół siebie wszędzie, to nie byłoby takiego hejtu. Mówiłem: to jest farmazon. Szukałem tłumaczenia określenia “siwy bajerant”, pytałem ekspertów od języka portugalskiego i powiedzieli mi, że najbardziej podobnym jest “zaklinacz węży” (śmiech). To hasło się przyjęło w portugalskich mediach (…). Ja wiem, że on się nie dogadywał z Kuleszą, ale to nie zmienia faktu, że można było wybrać trochę inny sposób odejścia – powiedział Tomasz Ćwiąkała.

Cały poranek zobaczyć możesz tu:

Czytaj więcej: Kwiatkowski: Być może wtedy podpisałem na siebie wyrok. Nie byłem anonimowym informatorem.

Komentarze