Zwrot w sprawie praw do PKO Ekstraklasy, wyniki wyborów skomplikowały sprawę

PKO Ekstraklasa to rozgrywki, które są dzisiaj emitowane tylko na ekskluzywnych antenach CANAL+ Sport. Skróty meczów są natomiast dostępne na platformie YouTube dzięki profilom nie tylko C+, ale również Ekstraklasy. W każdym razie rozgrywki ligowe wciąż nie są dostępne w otwartej telewizji. Wydawało się, że już wszystko było dogadane. Nowe wieści w sprawie przekazał natomiast serwis Sport.pl.

PKO Ekstraklasa
Obserwuj nas w
fot. Imago / Jakub Porzycki Na zdjęciu: PKO Ekstraklasa
  • Cały czas niejasna jest sprawa praw telewizyjnych do PKO ekstraklasy w kontekście otwartej telewizji
  • We wrześniu wydawało się, że dostęp do wybranych spotkań zapewni sobie TVP
  • Nowe informacje przekazał serwis Sport.pl, dając do zrozumienia, że wyniki wyborów skomplikowały sprawę

TVP a prawa do PKO Ekstraklasy

PKO Ekstraklasa ma już za sobą rozegranych jedenaście kolejek ligowych. Według planów na sprzedaż praw telewizyjnych znaczna część praw do spotkań ligowych oraz magazynów miała trafić do nadawcy głównego. Tymczasem na zasadach sublicencji otwarta telewizja mogła nabyć pakiet z dostępem do między innymi jednego spotkania na kolejkę.

Sport.pl przekazał, że pod koniec września została wypracowana umowa, dzięki której Ekstraklasa mogła trafić do TVP. Jeszcze przed wyborami miały zostać podpisane stosowne dokumenty, Finalnie jednak do tego nie doszło. Po wyborach, w których aktualna partia rządząca straciła większość w sejmie, dzięki umowie koalicyjnej ugrupowań opozycyjnych, sprawa się skomplikowała.

CANAL+ był gotowy, aby za co najmniej 70 milionów złotych sprzedać sublicencje do konkretnej liczby meczów w PKO Ekstraklasie. Takich pieniędzy jednak nie zamierzał wydawać publiczny nadawca. Ostatecznie wstępne porozumienie zamknęło się w kwocie 30-35 milionów złotych. Przy wsparciu budżetu marketingowego kwota mogłaby natomiast wynieść nawet 50 milionów złotych, ale w zamian na koszulkach zawodników widniałoby logo TVP. Tym samym publiczny nadawca mógłby uniknąć roszczeń z tytułu ewentualnej niegospodarności.

Porozumienie zawarte przez TVP miała obowiązywać przez cztery sezony. Jednocześnie publiczny nadawca mógłby wyemitować w każdym z sezonów po 34 spotkania. W związku z tym, że lada moment wystartuje 12. kolejka ligowa, to TVP mogła nadrobić wcześniejsze serie gier w taki sposób, że w niektórych kolejkach transmitowane byłyby dwa mecze na antenie publicznego nadawcy.

Na dzisiaj jednak wygląda na to, że strony będą musiały zacząć negocjacje od nowa. Tym samym wciąż nie wiadomo, czy PKO Ekstraklasa trafi do otwartej telewizji.

Czytaj więcej: Ekstraklasa ma wrócić do TVP. Poznaliśmy szczegóły

Komentarze