Wisła – Zagłębie: grad goli w deszczowym Płocku

Piłkarze Wisły Płock
Obserwuj nas w
Pressfocus Na zdjęciu: Piłkarze Wisły Płock

Wisła Płock rozbiła na własnym stadionie Zagłębie Lubin 4:0 w pierwszym piątkowym meczu piątej kolejki PKO BP Ekstraklasy. Tym samym ekipa Macieja Bartoszka awansowała na piąte miejsce w tabeli.

Show Wolskiego

Od początku spotkania w Płocku, pogoda nie rozpieszczała piłkarzy. Padał bowiem obfity deszcz, co wpłynęło negatywnie na stan murawy, która sprawiała kłopoty szczególnie piłkarzom Zagłębia. Ci mieli bowiem problem w odpowiednim wejściem w mecz. Sytuację tę świetnie wykorzystali gospodarze. W piątej minucie Rafał Wolski perfekcyjnie dośrodkował do Łukasza Sekulskiego, a ten pokonał Dominika Hładuna po uderzeniu piłki głową. Nieco ponad kwadrans później było już 2:0. Ponownie przypomniał o sobie Wolski, który tym razem wpisał się na listę strzelców po strzale do prawy górny róg bramki. Do przerwy wynik już się nie zmienił.

Fatalna pogoda i jeszcze gorszy wynik

Po zmianie stron sytuacja Zagłębia nie zmieniła się. Lubinianie wciąż razili nieskutecznością i tracili kolejne gole. W 59. minucie Wisła strzeliła trzeciego gola, a jego autorem znów był Sekulski, któremu ponownie asystował Wolski. Cztery minuty później goście sami wpakowali sobie futbolówkę do siatki. Bramkę samobójczą zdobył bowiem Ian Soler. Ekipa Macieja Bartoszka nie pozostawiła złudzeń drużynie Dariusza Żurawia i rozbiła ją aż 4:0. Dzięki temu awansowała na piąte miejsce w tabeli PKO BP Ekstraklasy.

Komentarze