Runjaić: Aston Villa przegrała z Liverpoolem, więc możemy ją pokonać

Kilka dni temu Legia Warszawa poznała swoich rywali w fazie grupowej Ligi Konferencji. Po meczu z Widzewem Łódź Kosta Runjaić zahaczył także o temat drużyn, z którymi Wojskowi zagrają w europejskich pucharach.

Kosta Runjaić
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Kosta Runjaić
  • Legia Warszawa w minionym tygodniu awansowała do fazy grupowej Ligi Konferencji
  • Zmierzy się w niej z Aston Villą, AZ Alkmaar i Zrinjskim Mostarem
  • Kosta Runjaić ocenił swoich najbliższych rywali

“Jestem szczęśliwy z przeciwników”

Legia Warszawa po niezwykle efektownych i emocjonujących eliminacjach awansowała do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy. W losowaniu trafiła na bardzo mocne drużyny, z którymi trudno będzie wygrać. Faworytem do wygrania grupy jest Aston Villa, która stoi na zupełnie innym poziomie finansowym. Oprócz przedstawiciela Premier League, do grupy z Legią trafili także AZ Alkmaar i Zrinjski Mostar.

Po ligowym meczu z Widzewem Łódź trener Kosta Runjaić zahaczył także o temat pucharowych rywali. Zapewnił, że bardzo cieszy się z losowania, a możliwość gry z tak uznanymi markami może być dobrą okazją do pokazania się w Europie.

– Aston Villa przegrała w niedzielę 0:3 z Liverpoolem, więc możemy ją pokonać (śmiech). To zespół Premier League, na najwyższym poziomie, z fantastycznym trenerem. To dla nas doświadczenie, ogromne wyzwanie. Doceniam fakt, że pierwszy mecz zagramy u siebie, zapewne przy pełnym stadionie, olbrzymiej mobilizacji. Anglicy mają jakość na papierze i boisku, lecz futbol jest szalony, możemy zagrać dobrą piłkę przeciwko temu rywalowi.

– AZ Alkmaar to także świetna drużyna, nieźle utrzymująca się przy piłce, mocna technicznie. Wydaje się, że Zrinjski Mostar znajduje się na najniższym poziomie, ale trzeba pojechać do Bośni i tam wystąpić. To będzie ważne, trudne spotkanie. Jestem szczęśliwy z grupy, przeciwników. Przed nami duże przeżycie, wielka szansa na to, by reprezentować Legię, pokazać się w Europie – zaznaczył szkoleniowiec.

Zobacz również: Konflikt w Man Utd? Sancho: byłem kozłem ofiarnym

Komentarze