- Pogoń Szczecin – Raków Częstochowa to drugie niedzielne spotkanie w PKO BP Ekstraklasie
- Goście za sprawą Koczerhina rozpoczęli strzelanie w 38. minucie
- Po 53. minutach przyjezdni prowadzili już 2:0
Raków wygrywa hit po efektownych golach
Aż do 38. minuty nie sposób było wskazać wyraźnego faworyta starcia Pogoń Szczecin – Raków Częstochowa. Obie ekipy miały swoje sytuacje, ale to podopieczni Marka Papszuna jako pierwsi zamienili okazję na gola. Goście ruszyli lewym skrzydłem – Ben Lederman dograł do Władysława Koczerhina, ten ruszył z piłką i z narożnika szesnastki technicznym strzałem pokonał Dante Stipicę.
Niedługo po zmianie stron częstochowianie prowadzili już 2:0. Po dośrodkowaniu z prawego skrzydła Vladislavs Gutkovskis zgrał głową, a Jean Carlos pokusił się o uderzenie z powietrza, co zaowocowało kapitalnym trafieniem. Golkiper Portowców zrobił właściwie wszystko, co było w jego mocy, ale nie był w stanie zatrzymać bezbłędnej próby swojego byłego kolegi z szatni.
W 77. minucie Pogoń miała niemal stuprocentową okazję na bramkę kontaktową. Pontus Almqvist wpadł w pole karne i uderzył, ale przegrał pojedynek z Vladanem Kovaceviciem! Do piłki dopadł Damian Dąbrowski, który uderzył bez przyjęcia, ale trafił tylko w Stratosa Svarnasa.
Raków Częstochowa zdołał obronić prowadzenie i sięgnął po trzy punkty w Szczecinie. Drużyna Marka Papszuna przewodzi ligowej stawce z dziewięciopunktową przewagą nad Legią Warszawa.
Pogoń Szczecin – Raków Częstochowa 0:2 (0:1)
Koczerhin 38′, Jean Carlos 53′
Komentarze