Piłkarskie szachy w meczu Raków – Legia. Medaliki wciąż bez przełamania [WIDEO]

Raków Częstochowa i Legia Warszawa rywalizowały ze sobą w sobotni hicie PKO Ekstraklasy. Rywalizacja przyniosła mnóstwo emocji. Mecz jednak zakończył się podziałem punktów (1:1).

Imad Rondić oraz Damian Szymański
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Imad Rondić oraz Damian Szymański

Legia Warszawa i Raków Częstochowa dzielą się punktami

W sobotni wieczór odbył się hit 9. kolejki rozgrywek PKO Ekstraklasy, w którym Raków Częstochowa przed własną publicznością podejmowała Legię Warszawa. Gospodarze przystąpili do tej rywalizacji w złych nastrojach, ponieważ przegrali swoje ostatnie dwa spotkania. Podopieczni Edwarda Iordanescu natomiast przed tygodniem rozgromili Radomiak Radom (4:1).

Rywalizacja pod Jasną Górą od pierwszych minut układała się pod dyktando Legii Warszawa. Wojskowi częściej tworzyli akcje bramkowe i operowali piłką. Jednak Raków Częstochowa nie pozostawał im dłużny, próbując zaskoczyć z kontry. W 41. minucie zobaczyliśmy pierwsze trafienie. Na listę strzelców wpisał się Petar Stojanović i to Wojskowi objęli prowadzenie.

Raków Częstochowa jeszcze przed przerwą zdołał odpowiedzieć Legii Warszawa. Arbiter w samej końcówce odsłony podyktował rzut karny, do którego podszedł Ivi Lopez. Gwiazda Medalików nie pomyliła się z 11. metrów.

Drugie 45. minut wciąż toczyło się pod dyktando Legii Warszawa. Jednak defensywa Rakowa Częstochowa była dobrze dysponowana i ciężko było Wojskowym przedrzeć się przez szyki obronne rywala. Kibice zgromadzeni na trybunach i przed ekranami telewizorów jednak nie obejrzeli więcej trafień. Rywalizacja zakończyła się podziałem punktów.

Raków Częstochowa już w środę zmierzy się u siebie z Lechem Poznań. Legia Warszawa natomiast ugości na własnym obiekcie Jagiellonię Białystok.

Raków Częstochowa – Legia Warszawa 1:1

Ivi Lopez (45+7′) – Stojanović (41′)

POLECAMY TAKŻE