Pogoń wygrała z Lechią na otwarcie nowego stadionu i objęła fotel lidera

Pontus Almqvist
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Pontus Almqvist

Pogoń Szczecin pokonała 2:1 Lechię Gdańsk w spotkaniu w ramach 11. kolejki PKO BP Ekstraklasy. To nie był zwykły mecz dla piłkarzy oraz kibiców “Portowców”, ponieważ właśnie dzisiaj nastąpiło oficjalne otwarcie nowego stadionu.

  • Pogoń nie zawiodła fanów w szczególnym dniu
  • “Portowcy” na otwarcie nowego stadionu okazali się lepsi od Lechii i zajęli fotel lidera Ekstraklasy
  • Mecz z wysokości trybun oglądało ponad 21 tysięcy kibiców, nie brakowało znanych gości, a spotkanie pierwszym kopnięciem “rozpoczął” Zbigniew Boniek

Udane otwarcie nowego stadionu w Szczecinie. Grosicki i Almqvist bohaterami

Początek tego meczu należał do Pogoni Szczecin, która przeprowadziła kilka bardzo ciekawych akcji – dosłownie chwilę po pierwszym gwizdku sędziego Leo Borges zmusił do interwencji Dusana Kuciaka, a dziesięć minut później w słupek uderzył Pontus Almqvist. Wynik meczu niespodziewanie otworzyła jednak Lechia Gdańsk – fantastycznym dośrodkowaniem popisał się Flavio Paixao, a akcję pewnym strzałem głową wykończył Maciej Gajos. “Portowcy” starali się doprowadzić do wyrównania, dwa groźne uderzenia z rzutów wolnych oddał Damian Dąbrowski, ale Kuciak się z nimi uporał. Końcówka pierwszej odsłony spotkania należała do Pogoni Szczecin – najpierw skutecznie główkował Pontus Almqvist i na tablicy wyników mieliśmy już remis, a w 40. minucie starcia Kamil Grosicki otrzymał podanie właśnie od Szweda i posłał piłkę do pustej bramki. Do przerwy Pogoń prowadziła 2:1.

Tuż po zmianie stron, w 52. minucie spotkania, Lechia Gdańsk za sprawą Paixao zdołała doprowadzić do remisu, ale bramka została anulowana po analizie VAR, ponieważ Portugalczyk w momencie podania był na spalonym. Trzeba jednak przyznać, że uderzenie zza pola karnego zawodnika gości było bardzo ładne. W 65. minucie meczu groźny strzał oddał Paweł Stolarski, ale rezultat nie uległ zmianie. W następnych minutach nie działo się zbyt wiele, a obaj szkoleniowcy dokonali kilku zmian – m.in. w obozie Lechii Clemens zmienił Conrado, a w zespole Pogoni miejsce Łęgowskiego zajął Drygas. W 88. minucie bardzo bliski wyrównania był Flavio Paixao, który oddał niezły strzał głową, jednak Stipicia sparował uderzenie Portugalczyka na słupek. Do końca spotkania goli już nie widzieliśmy, a lepsi od “Biało-Zielonych” w tym meczu “Portowcy” zasłużenie zgarniają trzy punkty, ogrywając “Lechitów” 2:1.

Pogoń Szczecin tym samym wyprzedziła Legię Warszawa w tabeli i zasiadła na fotelu lidera Ekstraklasy. Warto jednak nadmienić, że dwa spotkania rozegrane mniej ma Raków Częstochowa, który jutro zmierzy się z Widzewem Łódź.

Komentarze