O co grają kluby Ekstraklasy na finiszu sezonu? W grze wielkie pieniądze

Za nami 31 kolejek Ekstraklasy, a więc zbliża się czas najważniejszych rozstrzygnięć. Już za dwa tygodnie poznamy odpowiedzi na pytania - kto zdobył mistrzostwo Polski. Kto zakwalifikował się do eliminacji europejskich pucharów (oprócz Wisły Kraków)? Które kluby spadły z Ekstraklasy?Które awansowały z 1. ligi? Kolejnym pytaniem, na które odpowiedź poznamy 25 maja wieczorem to nieoficjalny podział środków z praw telewizyjnych, które odpowiadają za ok. 40% przychodów całej ligi.

Piłkarze Jagiellonii Białystok i Śląska Wrocław
Obserwuj nas w
Zuma Press/Alamy Na zdjęciu: Piłkarze Jagiellonii Białystok i Śląska Wrocław

W jaki sposób Ekstraklasa SA oblicza, ile należy się każdemu klubowi?

W poprzednim sezonie kwota do wypłaty zatrzymała się na poziomie 240 mln zł, z czego 50 mln zł pochodziło ze sprzedaży sublicencji na transmitowanie jednego meczu w kolejce Telewizji Polskiej. Pozostała część środków wypłacanych klubom to przychody, które spółka Ekstraklasa osiąga na sprzedaży praw medialnych Canal+ Polska oraz inne przychody od sponsorów, pomniejszone o koszty funkcjonowania spółki.

W bieżącym sezonie obowiązuje nowy kontrakt z Canal+ Polska oraz inny model podziału środków. Do rozdysponowania będzie prawdopodobnie kwota w okolicach 260 mln zł:

  • 50% (wcześniej 44%) to kwota równo dzielona na każdy z 18 zespołów, jest to tak zwana “kwota stała”, w tym sezonie wyniesie ok. 7.2 mln zł
  • 33.5% (bez zmian) to premia za wynik w danym sezonie, z czego:
    • 18.5% to kwota za miejsce w danym sezonie (różnica między pozycjami w tabeli to niecałe 300 tys. zł), 
    • 14% jest rozdzielane pomiędzy pucharowiczów,
    • 1% to parachute payments, czyli znana z Premier League poduszka finansowa dla drużyn, które spadają z ligi. Ma ona na celu ograniczenie negatywnych konsekwencji wynikających z braku milionów z praw telewizyjnych w następnym sezonie, które kluby spędzą na zapleczu Ekstraklasy. Środków nie dostają beniaminkowie
  • 14% (wcześniej 20%) całości to ranking historyczny, czyli kwota za wyniki w 5 poprzednich sezonach.
  • Pozostałe 2.5% (bez zmian) to pula nagród w programie Pro Junior System. Tutaj należy pamiętać, że jeśli zespół spadnie z ligi, otrzymuje jedynie połowę środków z PJS, a druga część trafia do Fundacji Ekstraklasy.

W ostatnich dniach prezes Ekstraklasy Marcin Animucki potwierdził informacje o tym, że Wisła Kraków nie dostanie środków dla pucharowiczów. Zostaną rozdysponowane między kluby ESA tak jak środki ewentualnie zaoszczędzone na parachute payments. Jakaś część kwoty zostanie przekazana Fundacji Ekstraklasy, ale nie będą to duże środki w skali całej puli.

Ile zarobiłyby kluby Ekstraklasy, gdyby sezon kończył się po 31. serii meczów?

Najwięcej środków zarobiłyby kluby z ligowego podium:

  1. Jagiellonia Białystok 30.5 mln zł + 380 tys. zł za Puchar Polski (rekordowa wypłata dla jednego klubu, pierwszy raz przekraczająca 30 mln zł)
  2. Śląsk Wrocław 24.6 mln zł + 15 tys. zł za Puchar Polski
  3. Lech Poznań 22.2 mln zł + 190 tys. zł za Puchar Polski

Polskie kluby zarabiają także na grze w Pucharze Polski. W tym roku triumfowała Wisła Kraków z I ligi, więc do żadnego z klubów Ekstraklasy nie trafi pokaźna, pięciomilionowa premia. Najwięcej środków otrzyma Pogoń Szczecin, która przegrała w finale z piłkarzami Białej Gwiazdy. Oprócz premii bezpośrednio z PZPN kluby, które dochodzą do dalszych etapów mają szansę na wygenerowanie dodatkowych środków ze sprzedaży biletów, a finaliści przygotowują okazjonalne gadżety, które zazwyczaj bardzo dobrze się sprzedają.

O co grają poszczególne kluby w ostatnich 3 meczach?

W tym miejscu muszę powołać się na obliczenia powszechnie znanego i szanowanego użytkownika Twittera – Piotra Klimka. Jego obliczenia pozwoliły na przeprowadzenie ćwiczenia, w którym policzyłem ile wynosi różnica w premii za wynik sportowy między najlepszym a najgorszym miejscem, które może zająć dany zespół.

Oczywiście o największe kwoty rywalizuje Jagiellonia Białystok i Śląsk Wrocław. Wrocławianie przy najkorzystniejszym wyniku otrzymają o 16 mln zł więcej niż w przypadku zrealizowania najgorszego scenariusza, jakim byłoby zajęcie 6. miejsca w ligowej tabeli.

Wciąż o ponad 1 mln zł walczą kluby ze środka tabeli jak Widzew Łódź czy Stal Mielec.

W ostatnich meczach rozstrzygną się także kwestie kar za niewypełnienie limitu minut młodzieżowców. W bieżących rozgrywkach zagrożona karą jest Pogoń Szczecin (maksymalnie będzie musiała zapłacić 500 tys. zł), a na pewno nie unikną jej Legia Warszawa (500 tys. zł albo 1 mln zł) oraz Raków Częstochowa (1 mln zł albo 2 mln zł). 

Kiedy środki trafiają do klubów?

Kwoty ze sprzedaży praw medialnych są wypłacane w 4 transzach: 

  1. w lipcu wypłacana jest połowa kwoty stałej,
  2. w październiku druga połowa kwoty stałej,
  3. w styczniu rozliczany jest ranking historyczny,
  4. do 14 dni po zakończeniu sezonu wypłacane są kwoty za wynik sportowy.

To oznacza, że ponad 165 mln zł już trafiło na konta ekstraklasowych klubów, a do rozliczenia pozostało około 85 mln zł.

Nieoficjalnie mówi się (m. in. zgodnie z informacjami Weszło.com), że kontrakt będzie progresywny i w kolejnych sezonach do klubów trafi kolejno 270 mln zł, 280 mln zł, 290 mln zł i w ostatnim sezonie aż 300 mln zł. Rzeczywisty kontrakt między stronami będzie wyższy, bo Canal+ pokrywa koszty produkcji sygnału telewizyjnego, które są szacowane na ok. 40 mln zł za sezon.

Oficjalne dane dotyczące sezonu 2023/24 zostaną przekazane przez Ekstraklasa SA w ciągu 2 tygodni od zakończenia sezonu.

Komentarze