Glik wbił szpilkę Lewandowskiemu. “Rozmawiałem zawsze za zamkniętymi drzwiami”

Cracovia w trzecim sobotnim spotkaniu dziewiątej kolejki PKO Ekstraklasy zmierzy się na swoim stadionie z Pogonią Szczecin. Niewykluczone, że w tym starciu w nowej drużynie zadebiutuje Kamil Glik. Doświadczony zawodnik przekonywał, że przed tym meczem nie będzie czuł stresu, a ponadto skomentował wywiad Roberta Lewandowskiego dla Eleven Sports i Meczyków.

Kamil Glik
Obserwuj nas w
fot. Imago / Konrad Swierad Na zdjęciu: Kamil Glik
  • Kamil Glik może w sobotni wieczór zaliczyć debiut w barwach Cracovii
  • Doświadczony defensor udzielił wyczerpującego wywiadu Sport.tvp.pl
  • Zawodnik odniósł się między innymi do głośnego wywiadu Roberta Lewandowskiego

“Do drużyny zawsze mówiłem w szatni”

Cracovia ma zamiar wrócić na zwycięskie tory po ostatnim meczu z Widzewem Łódź (0:2). Ogólnie eipa z Kałuży ostatnie wygrane spotkanie zaliczyła w lidze 11 sierpnia, gdy pokonała Zagłębie Lubin.

W odnoszeniu zwycięstw Kamil Glik ma pomóc Pasom. Zawodnik przed starciem z Pogonią Szczecin przekonywał, że nie czuje stresu przed ewentualnym debiutem. – Stres nie, ale emocje na pewno będą. One na pewno będą towarzyszyć, bo jednak 13 lat byłem poza granicami Polski, a dużo się tu zmieniło. Na pewno to kawał czasu i czekam z wielką niecierpliwością na moje pierwsze spotkanie – rzekł Glik cytowany przez Sport.tvp.pl.

– Kwestia mojego powrotu do Polski była motywowana kilkoma sprawami, przede wszystkim tymi osobistymi. Córki już przecież dojrzewają. Miałem propozycje z Serie B, ale nie były one na tyle dobre dla mojej rodziny, że zdecydowałem się na powrót do Polski. Kilka klubów z Ekstraklasy pytało, ale nie było konkretów, powiedziałbym, że badały teren. Na pewno Kraków wygrywa tym, że jest świetnym miastem do życia, do tego zadecydowały kwestie osobiste. Dodatkowym atutem był obiekt treningowy Cracovii – dodał piłkarz.

Glik dał też do zrozumienia, że nie zrobiłby takiego wywiadu jak Robert Lewandowski, który przekazał kilka mocnych słów w rozmowie z Eleven Sports i Meczykami. – W kadrze kapitanem nie jestem. Byłem nim w klubach, we Włoszech, czy w Monaco, gdzie trzeba było zarządzać mocnymi osobowościami. Jeżeli coś mówiłem do drużyny, to zawsze w szatni. Robert wybrał inną opcję, on jest kapitanem, może decydować o tym, czy poruszać pewne sprawy publicznie, czy wewnątrz drużyny. Jeśli ja rozmawiałem, to zawsze za zamkniętymi drzwiami – rzekł obrońca.

Czytaj więcej: Jaka przyszłość czeka Erika Exposito? Prezes Śląska ujawnił szczyptę tajemnicy

Komentarze