Bayern Monachium chciał zatrudnić Taha na zaskakujących warunkach
Jonathan Tah miał być jednym z wymarzonych transferów Maxa Eberla. Bayern Monachium, poprzez swojego dyrektora sportowego, w letnim okienku złożył defensorowi i jego klubowi konkretną ofertę. Chociaż 33-krotny reprezentant Niemiec był gotowy na zmianę klubowych barw, Bawarczycy nie zdołali wypracować porozumienia z Bayerem Leverkusen i 28-latek pozostał na BayArena.
Wideo: Bayern Monachium – sezon 2024/25
Martin Volkmar z portalu ran.de ujawnił szczegóły propozycji Die Roten, którą przygotował Eberl. Tah na mocy pięcioletniego kontraktu na Allianz Arena miałby zarabiać niemal trzykrotnie więcej niż w Leverkusen, a więc około 17 milionów euro za sezon gry. Natomiast na konto mistrzów Bundesligi Bayern zamierzał przelać 30 milionów euro kwoty odstępnego.
Cały pakiet, w który wliczałaby się opłata transferowa i wynagrodzenie Taha, znacznie przekroczyłby wartość 100 milionów euro. To sprawiło, że Eberl nie był w stanie przeforsować umowy w rozmowach z radą nadzorczą. Gdyby Bayern faktycznie zatrudnił wychowanka HSV na wspomnianych wyżej warunkach, jego wynagrodzenie byłoby porównywalne z pensją Kima Min-jae (17 milionów euro rocznie) i Dayota Upamecano (16 milionów). Po zakończeniu trwającego sezonu Niemiec opuści Leverkusen jako wolny zawodnik.
Komentarze