Mariusz Jop przed meczem Górnik Łęczna – Wisła Kraków
Wisła Kraków nie wygrała w żadnym z dwóch ostatnich meczów Betclic 1. Ligi, notując w nich remis i porażkę. Biała Gwiazda przegrała z Miedzią Legnica (0:2), a w rywalizacji z Odrą Opole podzieliła się punktami (0:0). O powrót na zwycięski szlak powalczy w starciu z Górnikiem Łęczna, który w tym sezonie przede wszystkim remisuje. To będzie wyjątkowa potyczka między innymi dlatego, że Mariusz Jop bardzo dobrze zna się z Maciejem Stolarczykiem.
– Mamy analizę rywala. Żaden trener nie stoi w miejscu, każdy usprawnia i zmienia sposób gry. Łęczna ma wiele wariantów w ataku i obronie, zmienia strukturę gry w trakcie meczu, więc trzeba reagować na boisku. Zawodnicy dostali informacje, czego się spodziewać, i przepracowaliśmy to podczas zajęć treningowych – mówił na konferencji prasowej szkoleniowiec Wisły.
Ostatnio w mediach pojawiały się wątki dotyczące wąskiej kadry ekipy z Krakowa. Odniósł się do tego także trener 13-krotnych mistrzów Polski.
– Uważam, że mamy wiele pozycji mocnych, obsadzonych prawie równorzędnymi graczami. Są też pozycje, których mamy mniej obsadzone, i to jest oczywiste. Ci piłkarze, którzy jeszcze nie grali, otrzymają swoje szanse w gorącym okresie częstych spotkań – wyjaśnił Jop.
W najbliższym czasie Wisłę czeka intensywny okres. Trener krakowian zapowiedział rotacje w wyjściowej jedenastce.
– Skład na ten mecz będzie optymalny. Później w Pucharze Polski będziemy rotować, a w kolejnych trzech meczach konieczna będzie rotacja ze względu na krótkie przerwy między spotkaniami. Wszyscy zawodnicy będą potrzebni – zaznaczył szkoleniowiec ekipy z Krakowa.
Wisła niedzielne starcie rozegra o godzinie 14:30. Obie ekipy zmierzą się ze sobą po raz drugi w tym roku. W marcu lepsza była krakowska drużyna, która zwyciężyła po trafieniu Wiktora Biedrzyckiego.
Czytaj więcej: GKS Katowice z szóstą porażką. Górak skomentował formę zespołu